Kotki zabrane z piwnicy w potrzebie!

Bezdomna, a raczej wyrzucona koteczka błąkała się między blokami w Radomsku. Częściej była przeganiana niż dokarmiana, nie była dzika, jedynie niechciana i niepotrzebna.

Zgłoszenie otrzymaliśmy, kiedy jej życie było zagrożone. Podejrzewano, że może mieć młode do wykarmienia. Zgłoszenie okazało się zgodne z prawdą. Po listwie mlecznej rozpoznano, że niedawno karmiła, a zabranie samej kotki skazywało jej potomstwo na śmierć. Poprosiliśmy osobę zgłaszającą o pomoc w ustaleniu miejsca pobytu maluchów i obiecaliśmy zadziałać.

Ciemna i spalona piwnica jednego z lokatorów okazała się schronieniem kociej mamy i jej dzieciątek. Nikt tam nie zaglądał. Była jedynym bezpiecznym miejscem, które kotka znalazła, by urodzić. Teraz jest już z nami, 4 maluchów również. Są bezpieczni i otoczeni opieką. Maleństwa nie znają człowieka, jeszcze syczą na nasz widok lub uciekają, jeden nawet nie pozwala się sfotografować.

Kochani, potrzebujemy środków na odpchlenie, odrobaczenie i zaszczepienie pięciorga malców. Przed adopcją kotka zostanie wysterylizowana. Jest przemiła, kochana, łagodna i spokojna, na pewno miała kiedyś dom, ktoś ją go pozbawił i skazał na bezdomność i niepotrzebne cierpienia. Razem z Wami jesteśmy w stanie pomóc tej kociej rodzince. Prosimy, przyłączcie się i pomóżcie!