Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, śpieszymy do Was z dobrymi wieściami. Koral zakończył leczenie i opuścił już klinikę. Dzięki Waszej pomocy wrócił do zdrowia. Udało się również przeprowadzić operację kastracji (psiak był wnętrem), dziś gdy rana pooperacyjna się wygoiła, zamieszkał w domu tymczasowym i mamy nadzieję, niebawem pojedzie do domu docelowego.
Bardzo Wam dziękujemy za wsparcie dla Koralika. Dzięki Wam otrzymał szansę na nowe, dobre życie.
Koral. Pies, jakich tysiące w naszym kraju. Bezdomny, bez prawa do własnej miseczki, bez miejsca, gdzie mógłby się bezpiecznie schronić. Bez własnego skrawka nieba, pod którym czekałaby na niego troskliwa opieka.
Ot, kolejny psi włóczęga. Pies zbędny, niepotrzebny, niechciany. Skrzywdzony przez ludzi na tyle, że nie chciał już nawet podchodzić.
Koralik od dawna koczował pod ołtarzem polowym w Trzebnicy. Widziało go wiele osób, ktoś próbował złapać i zawieźć do schroniska. Ktoś inny przywoził czasem resztki, by miał co zjeść. Ale niemający zaufania do ludzi Koralik, niezmiennie nie chciał podejść do nikogo. Udało się go odłowić, dopiero gdy był bardzo chory.
Koralik został przewieziony do kliniki. Był tak słaby, że nie był w stanie stać o własnych siłach. W pierwszym badaniu wyszła bradykardia, koprostaza, zgazowanie układu pokarmowego. Zlecono kolejne badania diagnostyczne.
Koralik to bezdomny pies, który nie ma nic. Zdany na łaskę dobrych ludzi. Dziś, bez Twojego wsparcia, nie może liczyć na nic.
Prosimy, wesprzyj Koralika. Pomóż pokryć koszty jego pobytu w klinice, diagnostyki i leczenia.
Psiak jest wnętrem, będzie dodatkowo wymagał operacji wycięcia jąder. Prosimy spraw, by za jakiś czas, gdy wróci do zdrowia, nabrał zaufania do ludzi i przekonał się, że nie wszyscy są na świecie tylko po to, by go skrzywdzić.
Ładuję...
