Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wiosna to dla organizacji prozwierzęcych najbardziej koszmarna pora roku: liczba zwierzaków potrzebujących pomocy rośnie z szybkością światła, a pieniądze z 1,5% skończyły się w lutym...
Obiecaliśmy sobie, że nie przyjmiemy żadnego dorosłego kota, bo nie mamy miejsca nawet na kocięta, których wysyp już się zaczął. Ale jak odmówić pomocy w takiej sytuacji? 🥺
Poznajcie Muffina - kocurka dokarmianego przez pewną dobrą duszę, który pewnego dnia pojawił się wlokąc łapkę z widocznymi przez poszarpaną tkankę kośćmi. Nie wiemy, czy dostał się w szczęki psa, czy lisa. Pewne jest jedno - bez natychmiastowej pomocy weterynaryjnej jego życie nie potrwałoby długo... Nawet nie chcemy sobie wyobrażać jak bardzo musiał cierpieć.
Niestety lokalny weterynarz nie poradził sobie z tematem (zdjęcie poniżej), zrozpaczona karmicielka zwróciła się do nas po pomoc. Muffin trafił na dyżur do całodobowej lecznicy Arka. Odebraliśmy go po opatrzeniu i zabezpieczeniu rany, ale niestety łapka bardzo spuchła, konieczny był kolejny zabieg chirurgiczny i powtórna hospitalizacja. Faktura za zabiegi, badania i szpital będzie na kilka tysięcy.
To kolejny zwierzak, którego leczenie będzie długie i kosztowne. I nie jedyny taki pod naszą opieką w tym momencie. Sami sobie z tym nie poradzimy… Bardzo prosimy o pomoc 🙏
Ładuję...