Zbieramy na kontynuację leczenia naszego Policzexa

Policzex ponownie prosi o wsparcie! Pacjent z przewlekłą chorobą nerek to skarbonka bez dna, ale zrobimy tyle ile możemy, żeby żyło się mu jak najlepiej. Ten kot bardzo na to zasługuje, jest wspaniały.

Niestety, myślałyśmy, że w Mikołajki się pożegnamy. Kocur wrócił z kontroli i po prostu zaczął się zachowywać tak, jakby miał wstrząs. Lał się przez ręce, stracił temperaturę i nie było z nim kontaktu. Cały dzień spędził w lecznicy, gdzie lekarze na szczęście postawili go na łapki. Dziś czuje się o niebo lepiej.

Założyłyśmy kolejną zbiórkę dla Policzexa. Zbieramy na niej na regularne kontrolne wizyty u nefrologa, leki i suplementy, bez których chłopak nie może żyć. Aktualnie Policzex ma też problem z pęcherzem: ma leukocyty w moczu i nieprawidłowy ciężar właściwy, jest w trakcie leczenia.  Jak będzie stabilniejszy, to czeka nas usuwanie zębów...

Prosimy o wsparcie dla tego dzielnego chłopaka. Dziękujemy!