Pomóż nam wyjść z długów

Długo zastanawialiśmy się nad tym, czy jest sens tworzyć tą zbiórkę. Sądziliśmy że sami dami radę z fakturami. Liczyliśmy po cichu na to, że żaden zwierzak choć przez chwilę nie wygeneruje faktur i uda nam się wykaraskać z długów. Tak Kochani - długów, nazywamy już rzeczy po imieniu... 

Nie będziemy mogli działać jeśli nie zbierzemy środków na opłacenie zaległości. Dług na ten moment wynosi ponad 2900 zł. Ta zbiórka to nasze być albo nie być. Niestety, tak to wygląda :( 

Od dłuższego czasu źle u nas z finansami, bardzo źle. Nie udaje nam się odbić od dna, bo faktura goni fakturę. Mimo wpłat od Państwa, co jakiś czas mamy długi w lecznicach. Wystarczy jeden, dwa zwierzaki w cięższym stanie, wymagające zabiegu, pobytu w szpitalu lecznicowym i już zaczynają się kłopoty z opłaceniem. Mimo bazarków, zbiórek, brakuje pieniędzy. 


Zresztą Ci, którzy śledzą nasz profil na facebooku widzą, co się dzieje na naszej osi... ot Podlasie. Zajrzyjcie tam, zobaczcie, ile bied spotykamy na swojej drodze. To wszystko generuje olbrzymie koszta :( 

Jest wiosna, chcieliśmy skupić się na podstawowym działaniu czyli kastracjach i sterylizacjach. Owszem, udało nam się teraz wysterylizować i wykastrować około 15 kotów wolnożyjących, ale to kropla w morzu potrzeb. Musieliśmy zaprzestać łapanek, bo nie mamy za co opłacić faktur. Za chwilę będzie wysyp kocich maluszków, zresztą szczeniąt również... :( 

Na koniec zamieszczamy kilka ostatnich faktur. Niektóre są już po terminach, bo nie mamy z czego ich opłacić...