Dolly - niechciana i zapomniana przez "właściciela"

Kolejny powrót z kolejnej interwencji...jedziemy i pisk opon, drogę przebiega nam jeden wielki kołtun! Zwolniłyśmy, sunia wbiegła na posesję, a my natychmiast postanowiłyśmy sprawdzić dobrostan tego biedaka, który już nam się nie podobał.

"Właścicielka" pytana o stan psa, powiedziała, że to suczka i że dostała ją od kogoś, kto już jej nie chciał i też nie za bardzo wiedziała, gdzie ją umieścić i postanowiła przypiąć ją do łańcucha przy budzie, która pozostawia wiele do życzenia. Nie widzi nic złego w wyglądzie suczki, zdecydowana jest ją oddać, bo to "właściwie nie jej pies". Wie tylko, że ma jakieś 4 lata.

Dolly - tak ją nazwałyśmy. Niech ma chociaż imię... Po obcięciu na miejscu najbardziej przeszkadzających suni kołtunów ukazała się niedożywiona chudzina, która jest bardzo łagodna, spokojna, potrzebuje opieki, troski i prawdziwego, kochającego domu. Miałyśmy przy sobie środki na odpchlenie i odrobaczenie, które zostały podane. W przyszłym tygodniu sunia jedzie na profesjonalne strzyżenie i zostanie wykąpana.

Potrzebujemy Waszej pomocy,Waszej cegiełki dla Dolly, byśmy mogli przygotować ją do adopcji. Sunia przebywa w Radomsku.

Może ktoś z Was ją pokocha ? Kontakt w sprawie adopcji 695 752 709.