Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Droga do domu Dusta była długa i po drodze miał bardzo dużo leczenia. Na szczęście mógł liczyć na Wasze wsparcie.
Bardzo serdecznie dziękujemy.
Kocięta czekające na urodzinowe zabiegi kastracji.
2 lata temu, 3 stycznia podarowaliśmy zwierzętom wspaniały prezent - złożyliśmy dokumenty fundacyjne, któe zostały zatwierdzone 18 stycznia. 3 stycznia to też data urodzin kierownika. W tym roku chcielibyśmy poprosić Was o prezent urodzinowy - Psi Grosz na kastracje. Niewielka kwota, pozwoli ocalić wiele kotów przed bezdomnością.
W tym właśnie celu podniesiemy zbiórkę o ten "grosz". Zachęcamy Was do wsparcia.
Jak wiecie Kochani, na naszych zbiórkach zazwyczaj nie doliczamy 6%, które jest odejmowane od celu. Okrutnie się na nas to zemściło i te 6% na wielu zbiórkach może doprowadzić do zaprzestania przez nas działania.
Kochani. Do każdej zbiórki bez rezultatu dodaję 6,5 zł na każde 100 zł celu, zaokrąglając do pełnych dziesiątek.
Jest szansa, że uda się w ten sposób zażegnać kryzys.
Dziękujemy za Wasze zrozumienie i ewentualne wsparcie. Bardzo trudno jest mieć pod opieką wiele zwierząt i zapewnić Im godne warunki bez odpowiednich funduszy na leczenia, badania, zabiegi, karmę, utrzymanie.
Dust. Kociaka już wszyscy z Was poznali. Jego zbiórka przeistoczyła się w zbiórkę wszystkich podopiecznych, leczonych zwierząt, kastrowanych. Tam jest tylko tytułem w nazwie.
Jak wiecie Jego leczenie było bardzo długie i w związku z tym kosztowne. Ostatecznie jednak udało się i Dust jest z nami. Od czasu do czasu kichnie, ale wygląda naprawdę dobrze w porównaniu z tym w jakim stanie trafił do gabinetu weterynaryjnego. To Jego indywidualna zbiórka na ułamek kwoty przeznaczonej na uratowanie mu życia.
Dust. Kociak zauważony przypadkiem. Wydawałoby się, że to młodziutkie kocię, które zaraz ma umrzeć. Nie zabrano Go od razu. Wrócono po jakimś czasie, ale już Go nie było. Następnego dnia pojechano po Niego jeszcze raz. Był. Dust ma kilka miesięcy. Jest karłowaty. Jest wsobny, Jest prawdopodobnie obciążony genetycznie. Do jego narodzin przyczynił się prawdopodobnie kot perski, a matka urodziła się z matki i jej kocięcia.
Dust miał za chwilę umrzeć, ale los chciał inaczej. Trafił do gabinetu weterynaryjnego, gdzie długo był leczony i Jego leczenie jest nadal kontynuowane. Opiekunowie opowiedzieli nam historię Dusta, jego rodzeństwa, kotów. Nie są zbyt zamożni, ale zależy im na tym by nie było więcej kociego nieszczęścia. Zgodzili się na kastracje kotek, pomoc kociętom. Koty tak słabe, tak chore są skazane na zagładę. Ich życie nie trwa długo. Staramy się pomóc tym, którym możemy, ale bez Was to bardzo trudne.
Kastracje to bardzo skuteczna metoda starań o mniejszą bezdomność wśród zwierząt towarzyszących. Z góry dziękujemy za Waszą pomoc.
Ładuję...