Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Waszej hojności i ogromnym sercom poraz kolejny udało się uzbierać na zapłatę hoteliku Miki.
Bardzo, ale to bardzo dziękujemy.
Czy wiesz, jak to jest być skazanym na samotność? Na beznadziejność? Na kolejne szare dni, które będą coraz zimniejsze... Dzika nie miała niczego, nie miała nawet najmniejszych szans na normalność. Jest to pies bez przeszłości, teraźniejszości, bez jutra. Rodząca szczeniaki, wychowująca je w leśnej norze. Nie znająca człowieka, nieznająca Dobra, Miłości, Bezpieczeństwa.
Zmęczenie, głód i strach przywiodły ją pod bramy przytuliska. Szukała pomocy. Po schwytaniu okazało się, że szukała jej nie tylko dla siebie. Była w końcówce ciąży. Dzień po schwytaniu urodziła. Jej szczeniak Biszkopt szybko znalazł dom, a ona...
Nie miała szans w przytulisku. Pojechała do hotelu z behawiorystą, później hotel ze szkoleniowcem. Walka o normalność o zaufanie Dzikiej trwa. To już 3 lata. Zaufała swojej opiekunce. Zaczyna jeść z ręki... Uczy się żyć na nowo.
Jeszcze długa droga przed Dziką. A nam brakuje pieniążków na hotel. Koszt hotelu to 600 zł miesięcznie. Prosimy, pomóżcie Dzikiej i nam w walce o lepsze jutro. Sunia potrzebuje jeszcze ogromu pracy i cierpliwości, ale wierzymy, że uda się nam dotrzeć do niej i w końcu do człowieka, który będzie chciał pokazać suni inny świat, świat spoza krat... Proszę, mówcie światu o Dzikiej!
Ładuję...