Ekostraż dla ukraińskich zwierząt... Nie przestajemy ratować!

Zbiórka zakończona
Wsparły 192 osoby
10 050 zł (100,5%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 23 Lutego 2023

Zakończenie: 2 Sierpnia 2023

Godzina: 01:01

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
09 Maja 2023, 09:41
Update 6-7.05.2023

Nasza kolejna akcja! Własnie przywieźliśmy z Ukrainy 9 skrzywdzonych  psów i 3 koty. Na naszym pokładzie m.in

▪️Gina z Krzywego Rogu, której ktoś dla zabawy zawiązał na łapce gumkę recepturkę - łapkę trzeba było amputować

▪️ Ari, która wpadła we wnyki, niewyobrażalnie cierpiała przez 2 tygodnie, nie jadła, nie piła... Ledwo przeżyła.

▪️ Gordon, młody pies, którego ktoś przywiązał do drzewa i zostawił. Gordon, choć zdrowy na ciele, bardzo cierpi psychicznie...

▪️Maleńka Irsa wyrzucona na śmietnik razem z maluszkami

▪️Szczeniaki, które uniknęły otrucia.

▪️Pobita przez dzieci kotka Norę (złamana szczęka i łapka)

Skala cierpienia nas załamuje, ale nie ma co płakać - trzeba działać. Damy tym zwierzakom nasz czas, wiedzę i serce, a także, mamy nadzieję, znajdziemy im super domy. Nie wyobrażamy sobie innego scenariusza... 

______

Aktywistom ukraińskim już nikt pomagać nie chce… Wolontariusze z Ukrainy mówią: "wysłaliśmy ostatnio setki wiadomości do polskich organizacji, prosząc o miejsce chociaż dla jednego psa lub kota. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że nie mają miejsca, mają swoje zwierzęta, mają swoje problemy… Pozytywnie odpisała nam tylko jedna organizacja".

Wiemy, że nie uzbieramy wielu tysięcy na pomoc tym zwierzętom. Wiemy, że po ich stanie zdrowia możemy spodziewać się wszystkiego. Tak, mamy swoje problemy i "swoje" zwierzęta. Ale ciężko nam przejść obojętnie obok takiego cierpienia i wiedzy, że ukraińscy aktywiści są w głębokiej, czarnej dupie, pozostawieni sami sobie, wśród zwierząt, które bez wsparcia trafią albo z powrotem na ulicę, albo na śmierć…

Słuchajcie, to, co dzieje się w Ukrainie, to jakiś zwierzęcy koszmar. Oni potrzebują pomocy teraz jeszcze bardziej niż rok temu na początku wojny. Miejsce dla jednego czy dwóch zwierząt, czy choćby wsparcie w znalezieniu nowego domu w Polsce; kropla do kropli, a zbierze się potężny ocean wsparcia. 

Dziękujemy, że wspieracie nas, bo tylko dzięki Wam możemy nieść pomoc!

Pokaż wszystkie aktualizacje

11 Marca 2023, 14:08
Jedziemy po kolejne zwierzęta!

Oto Alicja, 2-letnia suczka z Krzywego Rogu (Ukraina). Potrącił ją bus. Właścicielka stwierdziła, że nie chce potrąconego psa, po co jej taka kaleka przecież.

Postanowiła zakopać Alicję żywcem. Gdyby nie reakcja wrażliwego na los zwierząt sąsiada, Alicja leżałaby już nieżywa w wykopanym dole, uduszona ziemią. A gdyby nie ukraińscy aktywiści, nie udałoby się uratować jej zdrowia. Dziś Alicja ma trzy nogi, potrzebuje rehabilitacji i domu.

Właśnie po tę suczkę i kilka innych psów jedziemy w poniedziałek na wschód. Chcemy dać im szansę na nowe życie. Czy jesteśmy nudni?

Aktywistom ukraińskim już nikt pomagać nie chce… Wolontariusze z Ukrainy mówią: "wysłaliśmy ostatnio setki wiadomości do polskich organizacji, prosząc o miejsce chociaż dla jednego psa lub kota. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że nie mają miejsca, mają swoje zwierzęta, mają swoje problemy… Pozytywnie odpisała nam tylko jedna organizacja".

Wiemy, że nie uzbieramy wielu tysięcy na pomoc tym zwierzętom. Wiemy, że po ich stanie zdrowia możemy spodziewać się wszystkiego. Tak, mamy swoje problemy i "swoje" zwierzęta. Ale ciężko nam przejść obojętnie obok takiego cierpienia i wiedzy, że ukraińscy aktywiści są w głębokiej, czarnej dupie, pozostawieni sami sobie, wśród zwierząt, które bez wsparcia trafią albo z powrotem na ulicę, albo na śmierć…

Słuchajcie, to, co dzieje się w Ukrainie, to jakiś zwierzęcy koszmar. Oni potrzebują pomocy teraz jeszcze bardziej niż rok temu na początku wojny. Miejsce dla jednego czy dwóch zwierząt, czy choćby wsparcie w znalezieniu nowego domu w Polsce; kropla do kropli, a zbierze się potężny ocean wsparcia. 

Dziękujemy, że wspieracie nas i tylko dzięki Wam możemy nieść pomoc!

Wojenne historie... Pomóż ratować zwierzaki z Ukrainy!

Czasem pytacie nas, cośmy się tak uparli na ratowanie zwierząt z Ukrainy... Cóż, nie potrafimy przejść obojętnie obok takiej skali cierpienia! 😞

Wśród naszych podopiecznych znajdują się teraz:

👉 Trójłapek Serik - ktoś w Ukrainie próbował odciąć mu łapę... Rana gniła i zagrażała życiu. Łapkę trzeba było amputować. Update 10.03: ma już dom!

👉 Bars i Sam, którzy widzieli swoich umierających psich towarzyszy w okolicach Korczowej... Update 10.03 - Bars ma już dom! Sam wciąż czeka...

👉 Niewidoma Jaga, która boi się każdego głośnego dźwięku. Po badaniach okazało się, że nic nie możemy zrobić - psinka już nigdy nie odzyska wzroku. Szuka domu...

👉Staruszek Martin bez łapy, wyciągnięty ze schroniska-mordowni w Połtawie, gdzie spędził aż 9 długich lat... Niewidzialny. Edit: ma dom!

👉 Alisa, która przeżyła wypadek, została mocno pokiereszowana... Jej właścicielka włożyła ją do worka i chciała zakopać żywcem, bo po co jej kaleki pies. Alisę w ostatniej chwili uratował sąsiad. Suczka przeszła operację - amputowano jej nogę i poskładano przednią łapkę. Dziś w Ekostraży czeka na dom.

Inne historie?

👉 Suka skopana, a potem powieszona na drzewie na zlecenie jej właściciela.
👉 Obłąkane kobiety z obwodu połtawskiego, które w zamkniętych szopach robią obozy koncentracyjne dla zwierząt... Gdzie psy z głodu zjadają siebie nawzajem. 

Dosłownie, całe wioski, miasteczka eksterminowanych i krzywdzonych zwierząt. Ukraińscy aktywiści mają pełne ręce roboty. Ludzi, którym zależy, jest mało, a krzywd ogrom. Tak, tego cierpienia było też dużo przed wojną - nie jest to tajemnicą, jak w Ukrainie traktuje się zwierzęta... Z tym, że wojna to cierpienie jeszcze zwielokrotniła.

💪 Wolontariusze ukraińscy po prostu potrzebują wsparcia... Chcemy dodać im sił, by mogli dalej ratować zwierzęta, walczyć o ich prawa i edukować swoją społeczność - oraz nieco ich w ratowaniu odciążyć. Dlatego też dalej przyjmujemy do EKOSTRAŻY najbardziej potrzebujące ukraińskie psy i koty. Jutro mija rok od wybuchu wojny i rok odkąd działamy w ten sposób - udało nam się uratować już ponad 230 istnień z Ukrainy 💙💛 I nie zamierzamy przestać pomagać...

Pomóżcie nam opłacić ukraińskie akcje, opiekę, diagnostykę i leczenie tych skrzywdzonych zwierząt!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
17 aktualnych zbiórek
159 zakończonych zbiórek
Wsparły 192 osoby
10 050 zł (100,5%)
Adopcje