Wyrzucił niewidomego psa jak rzecz. Teraz gmina skazuje go na śmierć chcąc wywieźć do schroniska. Zbieramy na diagnostykę, leczenie i hotel dla Bena!

Nie wiemy, jak można być takim potworem i skazać niewidomego psa na taki los. Wyrzucić go jak śmiecia... Taki olbrzym pojawił się nagle w jednej z okolicznych miejscowości. Skazany sam na siebie. Błąkał się w poszukiwaniu schronienia i jedzenia. Nie radził sobie w nowym, nieznanym dla siebie terenie.

Z pomocą mieszkańców udało się go zabezpieczyć i otrzymał pomoc. Trafił do weterynarza. Ben był bardzo wychudzony, jedzenie połykał w ciągu sekundy. Pierwsze badania potwierdziły przypuszczenia, iż Ben nic nie widzi.

Został umówiony na konsultację okulistyczną. Trwa diagnostyka. Badania wykazały cechy odwarstwienia siatkówki. Czeka go jeszcze USG gałek ocznych w przyszłym tygodniu. Później być może tomografia. W tym momencie otrzymał kropelki do oczu. Jednak mimo naszych starań, najprawdopodobniej Ben zostanie już niewidomy.

Kochani w dodatku gmina chce wysłać go do schroniska! Jest NIEADOPCYJNY, więc po co utrzymywać takiego psa? Lepiej wywieźć do schronu i skazać go tym samym na szybką śmierć... Nie możemy na to pozwolić. On się tam nie odnajdzie, a inne psy nie pozwolą mu żyć... Potrzebujemy pieniędzy na dalszą diagnostykę, kastrację, szczepienia. W dalszej kolejności będziemy musieli umieścić Bena w hotelu, co generuje kolejne koszty.

Bardzo prosimy o pomoc finansową. Chcemy uratować tego biedaka...