Buda i łańcuch to moje dzieciństwo

Bywają dni, kiedy nie mamy już głowy do innych ludzi. Zastanawiamy się, co jeszcze 2-nożny wymyśli... Jak będzie chciał skrzywdzić stworzenie, które czuje, tak samo jak My.

Tysiąc razy APELUJEMY przed adopcją lub kupnem szczeniaka lub innego psiaka: Zastanów sie! Szczeniak sika, gryzie, trzeba go uczyć wychodzić na spacer co dwie godziny. Ale nasze Apele zdają się na nic.

Tylko wystarczył widok tej Suni, ktora nigdy nie miała imienia. ''Dziecko chciało białego pieska, sunię". No i zakupili małego białego szczeniaczka, mix labradora. Saba, bo tak my ją nazwaliśmy, wylądowała na dworze, przypięta do budy łańcuchem. Nie zaznała miłości ani nikt nigdy z nią się nie bawił, nikt nie rzucił zabawki. Bo po co!? Przecież to tylko pies...

Sunia ''musiała'' wylądować na dworze, ponieważ rzekomo dziecko dostało alergię - nie wiemy, ile w tym prawdy, lecz już się nie zastanawiamy nad tym. Sabę trzeba było pilnie zabrać, poniewaz ''opiekunowie'' opuszczali lokum i nie mogli zabrać Saby do mieszkania. Sunię czekało schronisko... Psie dziecko nie mogło tam trafić. Pośród wielu płaczących psich serc byłaby i ona.

Ona, która nigdy nie prosiła o pomoc, bo nie potrafiła :( Przypięta przy budzie czekała ten dzień, w którym trafi do ciepłego miejsca, do ludzi, którzy dadzą jej szansę na lepszą przyszłość, która ją czeka. Sunia ma zaledwie 8 miesięcy, a już stała się bezdoma :(

Pomóżmy opuścić jej tą zimną budę i dajmy szansę na Nowy bezpieczny DOM!