Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Cudowny przytulas z problemami neurologicznymi. Wiele razy trafiał jeszcze do szpitalika w lecznicy weterynaryjnej ale ostatecznie po paru miesiacah walki nie udało się go uratowac.
Odebrany z tak tragicznych warunków, w których dopuszczono by został całkowicie zarobaczony.
Robaki poprzegryzały juz płuca, zagnieżdżały się w pęcherzykach.
Uszkodzone płuca były głowna przyczyną smierci tego malucha, za którym do dzisiaj tęsknimy.
[Aktualizacja 12.01.2018]
Dzisiaj byliśmy z kociakiem u weterynarza. Kotek prwadopodobnie w przeszłości przeszedł wylew krwi do mózgu :(
Nie jest w stanie jeść samodzielnie, ma potwornie zarośnięte brudem i świerzbem, nigdy nie czyszczone uszy, ma poważne problemy neurologiczne.
Pomalutku opuszcza go ogromny stres ,w jakimz żył do tej pory, a tym samym jest niewielka poprawa w utrzymaniu równowagi. Najmniejszy stres powoduje natychmistowy pląs. Możliwe, że nie widzi na jedno oko i nie słyszy na uszko po tej samej stronie.
Najprawdopodobniej ma niewchłonięte krwiaki na karku. I oby to były krwiaki, które lekami uda się rozpedzić. Dostał witaminy, nivalin.
Od poniedziałku będzie przebywał już u nas, zapewne do końca życia. Musimy przejść wszystkich specjalistów (okulista, neurolog, laryngolog), wszystkie badania. Sprawdzić, czy i jak możemy mu pomóc.
Taką opiekę, przez pierwszych parę miesięcy swojego życia dostał maleńki, potrzebujący ciepła i miłości nieporadny kociak od ludzi, którzy mieli go chronić.
Dwa dni temu, 9 stycznia oddano nam kota...
... na korytarzu klatki schodowej!
Kociak ma jakieś 8 miesięcy.
Za swoją miłość dostał na drogę kuwetę i parę puszek karmy.
Gdyby nie my, czekało go schronisko a tam, ze względu na schorzenia, eutanazja.
Kociak nie ma zrobionych żadnych badań, książeczki, szczepień. Ma 8 miesięcy i szereg objawów neurologicznych: przewraca się podczas chodzenia, zamiast miauczenia wydobywa z siebie krzyk, nie wskakuje na meble, robi wrażenie niedowidzącego, ma uszkodzone prawe oczko, na oślep atakuje nieznane przedmioty.
Od wczoraj leżę z nim na podłodze, przynoszę zabawki i przekonuję, że człowiek to nie wróg.
W jednym DT/DS mamy 12 kotów, w drogim 17. Kociaka czeka bardzo droga diagnostyka neurologiczna, okulistyczna, rtg, badania, odrobaczenie, szczepienia.
Nie jesteśmy w stanie pokryć kosztów diagnostyki tego jeszcze, przecież kociego dziecka, które tak niefortunnie, tragicznie chciałoby się rzec, rozpoczęło swoją przygodę z życiem.
W tej chwili mamy do dyspozycji tylko te zdjęcia i film zrobiony trochę na siłę. Kociak nie pozwala do siebie podejść, a nie chcemy wprowadzać dodatkowego elementu stresu.
Bardzo dziękujemy za wpłaty, za udostępnianie!
Loading...