Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wiadmość od Fundacji:
"Kochani, z bólem serca i łzami w oczach przekazujemy smutną wiadomość-Frania przegrała walkę o życie... Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe, by ją uratować, stan po bardzo ciężkiej operacji się nie poprawiał, nerki w końcu odmówiły normalnej pracy. Frania odeszła we śnie, już nigdy więcej nie zazna cierpienia, bólu i porzucenia.
Żegnaj Franiu..."
Zebrane pieniądze zostały wydane na opłacenie faktur za udzielenie pierwszej pomocy medycznej (RTG, kroplówki, leki) oraz za operację i hotelik.
W Gomunicach koło Radomska na polu leżała nieruchoma, cierpiąca z bólu sunia… Gdyby została tam dłużej, z pewnością nie przeżyłaby kolejnej nocy. Porzucona jak śmieć przez „właściciela”, została przypadkowo zauważona przez osobę, która nigdy nie przejdzie obojętnie wobec cierpiącego zwierzęcia.
Ropomacicze, guz na sutkach wielkości grejpfruta, z którego sączyła się krew i ropa. Frania była wychudzona do granic możliwości, odwodniona, zapchlona… Rentgen wykazał uraz kręgosłupa, który uniemożliwia pieskowi stanie. Pierwsze badania wykazały bardzo chore nerki, prawie wszystkie wskaźniki są podwyższone. Taki stan nie powstał w ciągu tygodnia. Piesek był okropnie zaniedbany. Do tego nowa kolczatka, która wbijała się jej w szyję... Okrucieństwo człowieka nie zna granic!
Sunia od razu miała podaną kroplówkę oraz wszelkie dostępne leki ratujące jej życie i niosące ulgę w cierpieniu. Widok kotów, które czuwały nad nią w oczekiwaniu na transport do całodobowej lecznicy przyprawił nas o łzy w oczach. Frania walczy o życie w Częstochowie, trzy pierwsze doby po ciężkiej operacji będą decydujące o życiu lub śmierci.
Jak można było odmówić przyjęcia pod opiekę tak cierpiącego zwierzęcia? Na naszym fundacyjnym koncie środków pozostało niewiele… Wierzymy jednak, że z Waszą pomocą będziemy w stanie pokryć koszty operacji oraz okres pobytu Frani w szpitaliku. W imieniu Frani dziękujemy po stokroć za każde wsparcie!
Loading...