Ponad 300 psów potrzebuje pilnej pomocy! Pomagamy w likwidacji pseudohodowli kundelków!

Closed
Supported by 214 people
6 465 zł (64,65%)

Started: 13 November 2019

Ends: 13 February 2020

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

To jest jedna z większych interwencji w ostatnim czasie! Niemiecka rodzina przeniosła do Polski pseudohodowlę kundelków!

Pojechaliśmy tam w sobotę razem z dwiema organizacjami, Policją, Inspekcją Weterynaryjną, Urzędem Gminy oraz Strażą Graniczną. Zgłoszenie dotyczyło hodowli kundelków przez Niemkę, która później odsprzedawała je za zachodnią granicę. Ponad 300 psów poupychanych w klatkach! Niektóre z ranami, bliznami... Szczeniaczki... Nie da się tego opisać - zobaczcie zdjęcia. Interwencja trwała ok. 10 godzin. Wszyscy byli padnięci.

Udało się zabrać ok. 30 najbardziej potrzebujących pomocy psiaków. Oczywiście czynności na miejscu będą nadal kontynuowane. Dziękujemy organizacjom i służbom za kawał dobrej roboty- współpraca z Wami była i jest rewelacyjna! Zwierzaki zostały przekazane do gabinetów weterynaryjnych. My wzięliśmy suczkę z trzema szczeniaczkami. Jest w tym momencie bezpieczna w domu tymczasowym.

 

11.11.2019 wróciliśmy na miejsce. Okazało się, że Niemka przez noc wywoziła psiaki w inne, wynajęte miejsce... W nowym miejscu kundelki były poupychane w pokojach, załatwiały się pod siebie. Niesamowity smród i chaos. 

Część psów zabrała niemiecka organizacja, kolejne sztuki również udało się zabrać i umieścić w Polsce. W nocy trwało przewożenie psiaków z nowego miejsca w poprzednie. Było zimno, warunki ciężkie. Ogromne wsparcie udzielił nam Wójt gminy Brody Ryszard Kowalczuk będąc z nami do końca akcji, gwarantując ciepłe napoje i posiłki, i werbując do pomocy OSP Brody. Strażacy bardzo pomogli, pożyczyli nawet ciepłe ubrania, ponieważ nikt nie sądził, że utkniemy tam razem z Dolnośląskim Inspektoratem Ochrony Zwierząt aż do nocy. Nasi inspektorzy wrócili do domów o 4 rano.

Tak wyglądało miejsce, do którego przewieziono psiaki, aby ukryć je przed nami:

I akcja przewożenia psów:

Psiaki atakują się wzajemnie, stąd rany i blizny. Są wylęknione, boją się człowieka. W sobotę zabraliśmy suczkę ze szczeniakami, która jest już w domu tymczasowym. Inny psiak również trafił na tymczas.

Żeby zabezpieczyć kundelki, wzięliśmy pod swoje skrzydła jeszcze 56 sztuk. Obecnie są jeszcze tam na miejscu, ale szukamy możliwości, aby chociaż w części zabrała je niemiecka organizacja, ponieważ nie udźwigniemy tego. Oczywiście szukamy domów dla psiaków. Pieniądze są potrzebne na sterylizację, kastrację, odrobaczanie, badania, pokrycie kosztów paliwa- za chwilę znowu tam jedziemy działać dalej. Liczy się każda złotówka! Prosimy o pomoc! Trzeba wyciągnąć je wszystkie z tego piekła!

Numer kontaktowy w sprawie adopcji 880117835.

Jeżeli uda nam się przekazać psiaki dalej, to uzbierane pieniądze zasilą całą akcję i pomożemy DIOZowi w sterylizacji, kastracji i innych niezbędnych czynnościach przy psiakach.

Organiser
12 actual causes
141 ended causes
Supported by 214 people
6 465 zł (64,65%)