Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Przypadek czy przeznaczenie? Żal patrzeć na tą bide, serce boli, ile się błąkał? Jak długo szukał pomocy? Jak bardzo się bał? Ile nocy spał czuwając?
Pies, którego widzicie na zdjęciach podobno od ok 1-1.5 miesiąca biegał po lesie. Ilekroć byłyśmy, szukałyśmy, nigdy go nie widziałyśmy... Widziały go postronne osoby. Dziś nasza wolontariuszka udała się na spacer w lesie ze swoimi psami (na smyczy) oraz z mężem. Nagle pojawił się Pan na quadzie wraz z biegnącymi za nim 4 psami, które biegły luzem. 3 piękne, zadbane, zgrane. Ten postanowił się przyłączyć, szukał ratunku, pomocy.
Nagle 3 psy właścicielskie ruszyły do ataku na psy naszej wolontariuszki. Biedak podbiegł, nie wiedział o co chodzi, psy Pana, który jechał quadem pogryzły i jego. Właściciel nie zrobił nic, stał i się patrzył.
Cudem udało się odgonić psy atakujące, pan... Uciekł. Mąż naszej wolontariuszki zawiózł ich psy do domu, a Ema została i próbowała złapać biedaka. I... Udało się! Gdy wrócił mąż Emy, zapakowali biedaka do samochodu i przywieźli do naszego Kącika. Psiak chudy, zadredzony, smierdzacy, ale przyjaźnie nastawiony do psów, do ludzi. Jest bezpieczny, dostał jeść i pić. Ma ok 4 Lata, waży ok 15 kg.
Jutro wizyta u lekarza.
Błagamy o pomoc, mamy ogromne długi u weterynarza, za hotele, staramy się nie brać kolejnych psów, ale nie można było zostawić go bez pomocy. Tutaj link.
Telefon 570240703
Loading...