Żeby brzuszki nie były puste

Potrzebujemy wsparcia 🙏 Sami nie damy rady. Tylko dzięki Wam będziemy mogli spokojnie działać dalej.

Inflacja szaleje, podopiecznych przybywa, niestety często w kiepskim stanie, przez co faktury u weterynarzy są coraz większe... W tym momencie adopcji praktycznie nie ma, za to mamy po kilkanaście zwierząt w domach tymczasowych. Często są to dorosłe koty, którym się nie wiodło na ulicy,  ale są też matki z kociętami, kocięta na butelce. Do tego łapiemy koty na zabiegi, które przez kilka dni, zanim wrócą w miejsce bytowania, też trzeba karmić i sprzątać kuwety. Dokarmiamy również przez cały rok bezdomniaki.    

Dziennie idzie około 12 puszek po 800 g do tego 20 l żwirku to na raz w jednym z domów tymczasowych no i sucha karma w karmniki, gdzie koty nie przychodzą w stałych porach, do tego mleko i podkłady dla butelkowców. Wszystko to generuje ogromne koszta a przecież karmić musimy. Przydałyby się dodatkowe kennele, kuwety czy drapaki kartonowe przy kociętach lub jakieś zabawki, ale to już marzenia.

Teraz stoimy w sytuacji, gdy chyba trzeba będzie wydzielać posiłki, bo karma znika w zatrważającym tempie a niestety leczyć też musimy. Dlatego prosimy Was o wsparcie. Może jesteś w stanie odmówić sobie kawy czy ciastka i te parę groszy wpłacić na puszki dla bezdomniaków. Dla nas każdy grosz to ogromna pomoc ❤️

Dziękujemy każdemu, kto zdecyduje się nas wesprzeć. Zapraszamy także na nasz profil na FB gdzie można śledzić nasze działania. Mamy tam też ogłoszenia adopcyjne naszych podopiecznych - od małych kociąt po starsze koty.