Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za wsparcie dla kociaków.
Zostały wyleczone, pozbyliśmy się pasożytów. Są już zaszczepione, wykastrowane i gotowe do adopcji.
„Wsi spokojna, wsi wesoła!
Który głos twej chwale zdoła?
Kto twe wczasy, kto pożytki
Może wspomnieć zaraz wszytki? […]”
Tak o wsi pisał nasz wielki polski wieszcz Jan Kochanowski. Nam ludziom, szczególnie tym mieszkającym w mieście, wieś przeważnie kojarzy się z cichym, spokojnym i bezpiecznym miejscem, z dala od zgiełku i gwaru.
Widok kota na wsi nikogo nie dziwi i większości z nas wydaje się, że podobnie jak my, koty na wsi są bezpieczne i szczęśliwe. Niewielu z nas, wie jednak, że wiejskie koty mają naprawdę trudne życie. Na wsi czyha na nich wiele śmiertelnych niebezpieczeństw.
O tym jak niewiele potrzeba, by wydarzyła się tragedia przekonał się pewien mężczyzna. Mężczyzna w swoim gospodarstwie nie miał kotów, miał za to psa. Pewnego dnia, ktoś podrzucił mu na podwórko kotkę z pięcioma maleńkimi kociętami. Mężczyzna miał dobre serce i postanowił zaopiekować się kotami. Niestety, jego pies był innego zdania. Okazało się bowiem, że pies nie toleruje kotów. Niczego nieświadome koty spacerowały po podwórku, gdy ten rzucił się na nie. Kocia mama stanęła w obronie swoich dzieci.
Niestety, zanim udało się uspokoić psa, ten zagryzł dwójkę z kociąt i bardzo dotkliwie pogryzł kotkę, która pomimo natychmiastowej pomocy weterynarza, nie przeżyła. Cudem udało się ocalić trójkę pozostałych kociąt. I tak pod opiekę Fundacji Felineus trafiły około 6 - tygodniowe kocie sierotki.
Takie maleństwa nie są jeszcze absolutnie samodzielne i gotowe na to by poradzić sobie bez mamy. Wymagają opieki i obserwacji, bo strach i zimno na pewno odbiją się na ich zdrowiu. Dopiero kiedy te maluchy będą silne i zdrowe, zaczniemy im szukać kochających domów.
Póki co musimy otoczyć je troskliwą opieką. Kotki są maleńkie, za to w oczy rzucają się ich pękate zarobaczone brzuszki, skaczące po ich grzbietach pchły i czarne od świerzbu uszka.
Wymagają zatem odpchlenia i odrobaczenia, które z pewnością, na podaniu jednej dawki preparatu się nie skończy. Ponadto, kocięta trzeba zaszczepić oraz odkarmić dobrej jakości karmą.
Ponieważ jest ich trójka, to nawet ta podstawowa opieka generuje całkiem spore koszty. Prosimy więc o pomoc w sfinansowaniu leczenia i opieki nad tymi maleńkimi kociakami. Razem możemy sprawić, że te cudem ocalałe kocięta, będą miały szczęśliwe życie.
Loading...