Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy pomogli finansowo w leczeniu Kostusia oraz wspierali nas duchowo. Niestety biedny, schorowany staruszek nie pokonał choroby - ona pokonała jego. Kostuś walczył do końca - bardzo chciał żyć. Nie udało się. Odszedł spokojnie przy boku opiekuna. Serdecznie dziękujemy za wsparcie.
Pół roku temu pod opiekę Fundacji Felineus trafił ok. 10 letni kocurek. Znaleziony został na ul. Broniewskiego w Rzeszowie. W chwili znalezienia był w takim stanie, że zastanawialiśmy się czy dać mu szansę czy poddać go eutanazji.
Ale kocurek miał w sobie coś takiego co mówiło - podarujcie mi jeszcze trochę życia. I tak się stało... Podjeliśmy walkę o niego.
Nazwaliśmy go Kostuś bo był tak przeraźliwe chudy, że można było wyliczyć każdą kosteczkę na jego grzbiecie i każde żebro.
Wtedy u Kostusia zdiagnozowano silną anemię, niewydolność trzuski, kocurek był mocno odwodniony i bardzo słaby. Wykonane test FelV (białaczka) i FIV (koci HIV) były ujemne. Zatem to nie tego typu choroby spowodowały że kotek był w takim stanie.
Ponieważ Kostuś od początku zachowywał się w mieszkaniu tak, jakby nigdy nie wychodził na ulicę, podejrzewamy, że na ulicy znalazł się przypadkowo. Być może wypadł z okna, być może komuś uciekł, ale również mógł zostać na ulicę wyrzucony. Był kocurem niewykastrowanym - jego mocz czuć było dosyć intensywnie.
Przez ponad trzy miesiące trwała walka o ustabilizowanie pracy trzustki i jelit. Kocurek miał biegunkę na przemian z zatwardzeniami. Ale udało się. Stan Kostka się ustabilizował, biegunki ustały, kocurek został wykastrowany i zaszczepiony.
Niestety kilka dni temu stan Kostusia znowu się pogorszył. Początkowo nie chciał tylko jeść, później do braku apetytu dołączyły się wymioty i biegunka.
Wykonane badania potwierdziły nasze podejrzenia - Kostuś ma niewydolność nerek. Poziomy kreatyniny i mocznika są zawyżone, pojawiła się anemia a poziom leukoctów znacznie przekroczył normę.
Kostkowi włączone odpowiednie leki, kroplówkę i dietę niskobiałkową. Dzielny pacjent znosi wszystkie zabiegi jak prawdziwy bohater. On naprawdę chce żyć...
Kostka czeka nie tylko długie leczenie - być może do końca życia będzie musiał przyjmować leki wspomagające pracę trzustki i nerek oraz być na odpowiedniej diecie.
Bardzo prosimy o pomoc w jego leczeniu. Chcemy znowu podarować mu kilka miesięcy ( a może lat) życia - zasługuje na to. Takie staruszki mają szczególne miejsce w naszych sercach.
Dziękujemy.
Loading...