Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Liza jest zdrowa, operacja przebiegła pomyślnie. Ropiejący guz usunięto, badanie histopatologiczne nie potwierdziło raka. W chwili obecnej Liza mieszka w schronisku, jest pod opieką wolontariusza, ale już wkrótce pojedzie do swoich nowych właścicieli.
Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli w jej leczeniu.
Ostatnio coraz częściej trafiają do nas zwierzęta, które cierpią w rezultacie okrucieństwa lub bezmyślności czy obojętności człowieka. To jest po prostu okropne, nie wiemy, jak w ogóle można coś takiego wyrabiać... Mamy bardzo dużo podopiecznych, ale innym też nie możemy odmówić...
Koteczkę Lizę z ogromnym guzem przywieźliśmy do lecznicy. Miała też zaropiałe oko i nosek. Pyszczek – a w zasadzie jego większą część – miała opuchnięty, oczy ledwo było widać, ponieważ bardzo spuchły. Z noska ciekła ropa. Ogólnie rzecz biorąc – widok okropny, kocica cierpi niesamowicie, ale trzyma się ze wszystkich sił.
Liza przebywa na leczeniu w lecznicy. Zrobiono jej już RTG, USG, przeprowadzona została operacja usunięcia guza, pobrano wycinek do badania histologicznego. Bardzo baliśmy się tych wyników...
Okazało się, że to nie onkologia, najprawdopodobniej guz powstał w wyniku pobicia lub silnego punktowego uderzenia w głowę, utworzył się ogromny krwiak z wydzieliną ropną, przez który koteczka przestała widzieć. Oczka całkiem spuchły, rozpoczął się ostry proces zapalny, powstały ropne wydzieliny.
Liza jest w bardzo złym stanie, jest wycieńczona. Walczyliśmy z ogromną ilością pcheł. Liza nic nie je. Niestety, USG i badanie krwi pokazały, że koteczka ma problemy z nerkami i trzustką. Dwa razy dziennie ma podawaną kroplówkę w celu ustabilizowania jej stanu.
Nie wiemy, czy damy radę wyciągnąć ją niemalże z zaświatów, czy nie. Ale my nie mamy zamiaru się poddawać, to istnienie jest warte tego, by je uratować! Dlatego otworzyliśmy zbiórkę pieniędzy dla tej piękności. Pomożecie nam kolejny raz? Każdy grosz ma dla nas ogromne znaczenie!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zwrócili się wolontariusze z Kropywnickiego z prośbą o pomoc w leczeniu Lizy, która ucierpiała z powodu ludzkiego okrucieństwa.
Loading...