Umierałem pod stertą desek!

Closed
Supported by 205 people
806 zł (53,73%)

Started: 17 June 2018

Ends: 17 September 2018

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Pijacy przepędzili moją mamę i moje rodzeństwo. Zostałem sam głodny i chory.

Telefon alarmowy. Informacja. Trwa libacja na jednej z opuszczonych działek w Otwocku.

- Pijacy urządzili sobie zabawę - słychać zrozpaczony głos. - Bandyci polują na kotkę z małymi kotkami. W bezbronne kociaki rzucają butelkami, kamieniami, puszki. Błagamy o interwencję!

Jesteśmy na miejscu. Późnym wieczór. Cisza. Sąsiadka opowiada o dramacie:

- Była kotka i cztery małe kotki...  Mieszkały pod deskami. Gdy trwała jatka, słychać było wycie... I pisk kociej rodziny!

Trudny dla nas moment. Nigdzie nie ma kotów.  Targają nami uczucia. Żal... Smutek... I beznadzieja... Przed chwilą koty tu były, a teraz może już nie żyją? Nie możemy się załamać. Mija godzina szukania. Nagle pod stertą desek słyszymy płacz małego kotka. Jakby prosił nas o pomoc! Wyciągamy go...  Jest! Żyje!

Kociak jest chory. Przestraszony i zalękniony. Sam!

Zabieramy go do weterynarza. Trzeba leczyć rany na ciele i duszy tego małego kotka. Doczekał się ciepłego kącika. Ma swoją miseczkę. Pewnie pierwszą w życiu. I nieznane mu poczucie bezpieczeństwa!

Nie zawiedźmy kociaka. Pomóż nam go leczyć. Wyślij jednego SMS-a. On potrzebuje naszej szybkiej pomocy. Konieczna wizyta u okulisty, badań i leków. Jeden SMS. A ten kotek będzie zdrowy i szczęśliwy dzięki Tobie.

Supporters

Loading...

Supported by 205 people
806 zł (53,73%)