Leia waleczna - wspólnie postawmy ją na łapy!

Leia waleczna – wspólnie postawmy ją na łapy.

Leia trafiła do nas w październiku zeszłego roku ze skomplikowanym wieloodłamkowym złamaniem tylnej łapy spowodowanym prawdopodobnie wypadkiem komunikacyjnym oraz z silną anemią i robaczycą. Ile dni leżała w przydrożnych krzakach cierpiąc w bólu i samotności, ilu ludzi przeszło obok niej obojętnie? Resztką sił czołgała się ciągnąć za sobą bezwładną łapkę.

Los, który obszedł się z nią tak okrutnie sprawił jednak, że trafiła w końcu na ludzi dobrego serca, którzy znaleźli dla niej pomoc w naszej fundacji. O sprawność tej dzielnej dziewczynki walczymy już od początku listopada zeszłego roku.

Leia przeszła skomplikowaną operację składania złamanych kości za pomocą płytek. Mimo że operacja zakończyła się pomyślnie to niestety nie obyło się bez wielu komplikacji i powikłań – odparzeń od opatrunku, przebicia skóry przez drut i wytworzenia się przetoki, na domiar wszystkiego koteczka wpadła w rujkę, co wstrzymało dalsze zabiegi i rehabilitację. Dodatkowo Leia jest niezwykle towarzyska i energiczna, uwielbia biegać i skakać, co niestety nie służy prawidłowemu zrastaniu się kości a utrzymanie jej w klatce to wielkie wyzwanie – bo i tu potrafi się wspinać i wyczyniać karkołomne akrobacje.

W lutym br. Leia przeszła zabieg kastracji i wyciągnięcia drutów i płytek z operowanej łapki. Ku naszemu wielkiemu rozczarowaniu łapa nie zrosła się prawidłowo a nad kotką ponownie zawisło widmo amputacji łapki. Ze wszystkich sił nie chcemy do tego dopuścić wierząc, że Leia warta jest by dać jest szansę na pełną sprawność a w perspektywie pełen miłości dom.

Konsultacja ortopedyczna u najlepszego wrocławskiego ortopedy dała nam pewną nadzieję, jednak, aby nasze marzenia się spełniły konieczne jest przeprowadzenie kolejnej operacji. Dodatkowo niezbędne jest wykonanie badania bakteriologicznego kości, ponieważ pojawił się niezidentyfikowany pęcherzyk powietrza utrudniający prawidłowe zrastanie się oraz pełna diagnostyka przedoperacyjna, kontrola pooperacyjna oraz terapia PRF stymulująca regenerację – wszystko wycenione na około 3000 zł.

Operacja zostanie wykonana ze stabilizacją zewnętrzną co pozwoli kotce uniknąć 8 tygodni leżenia w gipsie i znacznie przyspieszy proces gojenia. 

Pierwsza operacja pochłonęła już wszystkie pieniądze ze zbiórki, którą udało się przeprowadzić dzięki hojności darczyńców. Szczerze wierzymy, że i tym razem nie zostawicie naszej walecznej dziewczyny w potrzebie i pomożecie zebrać potrzebną kwotę. Dajmy Lei szansę na sprawne i szczęśliwe życie.

Będziemy o nią walczyć, póki starczy sił!