Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Z czterech walczących z panleukopenią kotów przeżył tylko jeden - dzikusek z działek - Ostropest. Lubczyk, jego bezimienna siostra i druga bezimienna kotka odeszły, :(
Ostropest był z tych kotów najstarszy, co zapewne tłumaczy to, dlaczego najlepiej się trzyma. Nie mamy pojęcia co dalej z takim kotem zrobić, wypuścić go przecież nie można, bo może zarazić inne koty i będzie epidemia. :( Na razie pozostaje w lecznicy.
Pięknie dziękujemy za wsparcie.
Historia Lubczyka, podobnie jak jego brata Tymianka, rozpoczęła się na mińskich działkach. Skuszone sukcesem przy łapaniu i adopcji Tymianka, chciałyśmy dać szansę także jego rodzeństwu.
Udało się złapać siostrę i brata Tymianka. Niestety, po ponad tygodniu w lecznicy, obu kotom ujawnił się jeden z najbardziej zabójczych kocich wirusów, czyli panleukopenia.
Widocznej na zdjęciu poniżej bezimiennej siostrzyczce Tymianka i Lubczyka nie udało się pomóc, odeszła.
Walczymy teraz o Lubczyka - czeka go transport do lecznicy całodobowej, do której nie zdążyliśmy wywieźć jego siostry. Panleukopenia to zabójcza i podstępna choroba, wymagająca intensywnej opieki, nawadniania, antybiotyków. To wszystko niestety kosztuje...
Bardzo prosimy, pomóżcie temu działkowemu młodziakowi wygrać walkę o życie! Liczy się każda złotówka, każde udostępnienie!
EDIT 17 stycznia - kolejne dwa koty z tej samej lecznicy zachorowały :( co gwałtownie podnosi nam koszty ratowania ich. Jestesmy na krawędzi, błagamy o każdą złotówkę :(
Loading...