Właścicielka chciała uśpić maleńką Maję. Bo taniej zabić niż leczyć

Closed
Supported by 54 people
1 630 zł (60,37%)
Adopcje

Started: 14 July 2019

Ends: 30 July 2019

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Maja to starsza suczka w typie yorka. Gdy zaczęła chorować, jej ukochana Pani, w którą Maja była całe życie tak bardzo wpatrzona, udała się do weterynarza. Nie, nie po to, by Mai pomóc, nie po to, by ją leczyć, nie po to, by na maleńką wydać pieniądze. Poszła do gabinetu, by Maję uśpić. Pierwszy weterynarz odmówił zabicia chorej Mai. Oburzona właścicielka poszła więc ze swoja maleńką, chorą Mają do następnego gabinetu, licząc na to, że tam znajdzie kata, który wybawi ją od problemu. 

Maja została przez lekarza dokładnie zbadana. Okazało się, że maleńka, oprócz ropomacicza, ma również chore serduszko i tragiczny stan uzębienia. Maja, choć słaba i chora, merdała ogonkiem ile tylko miała sił do badającego ją lekarza. Maleńka taka jest, że ze wszech miar kocha wszystkich ludzi. I nawet będąc bardzo chorą, stara się zasłużyć na uwagę każdego człowieka. Szkoda, że przez całe życie nie zasłużyła na odpowiednią opiekę u swojej pani, za którą bez chwili wahania wyskoczyłaby w przysłowiowy ogień. 

Badający Maję weterynarz również odmówił jej uśmiercenia, za to skontaktował się z nami, prosząc o przejęcie maleńkiej Mai, a właścicielkę namówił do podpisania zrzeczenia. Maja dziś, gdy najbardziej potrzebowała opieki, leczenia i troski, w oka mgnieniu stała się psem bezdomnym. Zabrakło chęci, by o Maję zawalczyć.

Maja jest w klinice. Lekarze robią co w ich mocy, by ją uratować. 13 lat to zbyt wcześnie, by umierać.

Gdyby pomoc nadeszła wcześniej, gdyby operacja odbyła się niezwłocznie po zdiagnozowaniu ropomacicza. Gdyby tylko właścicielka, zamiast szukać weterynarza, który Maję uśpi, poprosiła o pomoc jakąkolwiek organizację, najpewniej stan suni byłby dziś zupełnie inny. Maleńka nie toczyłaby dziś najważniejszej z batalii, tej o własne życie. Zwlekanie z podjęciem leczenia spowodowało zapalenie otrzewnej i stan bezpośredniego zagrożenia życia. 

Maja została sama. Zniknęło jej dotychczasowe życie, zniknął jej dom i jej pani. Z wyliczanki wyszło, że taniej się jej pozbyć niż wydawać pieniądze na leczenie.  Nie wiemy, czy uda się Maję uratować. Stan maleńkiej jest poważny. Ale wiemy, że jeśli jest choć cień szansy, by Maja żyła, to trzeba próbować.

Prosimy, wesprzyj maleńką. Pomóż zawalczyć o jej życie. Dziś, gdy została sama, jej los jest zależny wyłącznie od serca dobrych, choć zupełnie jej obcych, ludzi.

Supporters

Loading...

Organiser
22 actual causes
1385 ended causes
Supported by 54 people
1 630 zł (60,37%)
Adopcje