Paraliż. Gorączka. Brak sił. Znikąd pomocy. Musimy go uratować!

Closed
Supported by 414 people
12 130 zł (101,08%)
Adopcje

Started: 29 March 2020

Ends: 09 April 2020

Hour: 02:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Fundacja Judyta miała nie przyjmować żadnych psów a TYM BARDZIEJ NIEPEŁNOSPRAWNYCH. To rozsądne. Bo brak środków, bo koronawirus, bo tysiąc racjonalnych powodów. Ale kilka dni temu Judyta trafiła z synem do szpitala. Błyskawiczna operacja. Wyższa konieczność, ratowanie życia. I trochę się zmienilo Bo kiedy stykasz się z cierpieniem, zmienia ci się perspektywa. By ratować najbliższych, rzucasz wszystko.

A kiedy od ciebie zależy życie psa? Większość schronisk zamknęły bramy, Gminy nie przyjmują zgłoszeń. Znikąd pomocy dla takiego jak on. Dobić łopatą? Udać, że się nie widzi, niech zdycha w samotności? Co wybierasz? Swój komfort, swoje bezpieczeństwo, swój plan czy... Musimy mu pomóc. Nie umiemy go zostawić. Nie teraz, kiedy z pewnością nie pomoże nikt! On cierpi. Gorączka, ból, uraz kręgosłupa, paraliż. A niech to! Uratujcie go z nami!

Kochani, nie wiemy ile będzie kosztować leczenie. Na pewno od kilku do kilkudziesięciu tysięcy. Założymy zbiórkę, ale obejmie ona nie tylko hospitalizację, diagnostykę czy leczenie. Wiemy, że ten maluch raczej zostanie z nami na długo. Tak jak Sindy, Gucio czy Gutti. Pamiętajcie o tym prosimy. Lata – nie tygodnie. Po prostu życie, które niestety kosztuje.

Supporters

Loading...

Organiser
8 actual causes
604 ended causes
Supported by 414 people
12 130 zł (101,08%)
Adopcje