Dom koni zalany! Z żywiołem nie wygram...

Kochani, zwracam się z ogromną prośbą o pilną pomoc! Natychmiast potrzebuję kupić piach, żeby zabezpieczyć padoki koni uratowanych przed śmiercią. Od kilku tygodni leje codziennie, codziennie robię odpływy i próbuję osuszać padoki koni by nie stały w wodzie, niestety woda wdziera się pod wiaty, w których śpią konie...

Do boksu chorych kucyków - Kariny i Mumina również dostała się woda... 

Dojście koni do paśników również jest utrudnione ...

Co chwilę robię odpływy, by odprowadzić wodę z zagród, w których nocują konie, tu kilka z odpływów, które udało mi się zrobić ...

Woda stoi mimo wszelkich starań, z żywiołem nie wygram... 

Zagroda Majkela, Mamy, Flow, Majlo i Sokoła... 

Muszę natychmiast zakupić piach do podwyższenia choć odrobinę koniom padoków. Bardzo Was proszę o pomoc... Dla koni, by żywioł nie był im straszny!