Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
W tym roku zima była bardzo długa i sroga, zimne noce. To odbiło swoje piętno na zdrowiu wielu dziko żyjących zwierząt. Najlepiej widać to na przykładzie Białego!
Chłód, brak pokarmu, pasożyty i choroby zrobiły swoje! Dla dzikich kotów, które nie mają swojego opiekuna i ciepłego schronienia to czas prawdziwej walki o życie każdego dnia!! Ten młodziak ledwo przeżył! To była z pewnością jego pierwsza zima.
Nasz wolontariusz ocalił mu życie w ostatniej chwili. Znalazł go przed dwoma tygodniami na jednym z otwockich osiedli w miejscu dokarmiania. Biały ostatkiem sił wczołgał się do domku dla kotów i już stamtąd nie wyszedł. Nie jadł, nie pił, nie miał siły się ruszyć... Po prostu dogorywał... Nie bronił się, nawet gdy go zabieraliśmy do weterynarza.
Zaropiały, odwodniony, zarobaczony, brudny z potwornym zapaleniem dziąseł. Zabraliśmy go do lecznicy, gdzie wdrożono odpowiednie leczenie.
Jednak proces leczenia nie przebiega tak, jak byśmy tego oczekiwali, bowiem Biały dalej bardzo słabo je i mimo standardowego odrobaczania utrzymuje się u niego biegunka. W związku z tym musimy wykonać jeszcze dodatkową diagnostykę, w tym badanie kału, oraz badanie krwi, żeby zastosować odpowiednie w jego przypadku leczenie.
Wykonaliśmy testy na Fiv i Felv, aby wykluczyć poważne choroby wirusowe, jednak w tym wypadku na szczęście wyszły ujemne. Czeka nas również wizyta u stomatologa weterynaryjnego, gdyż zapalenie dziąseł pomimo leczenia nie ustępuje. Jedzenie prawdopodobnie sprawia mu ból, w związku z tym trzeba wykluczyć poważne problemy stomatologiczne.
Na koniec musi jeszcze przejść zabieg kastracji i szczepienia przeciw chorobom zakaźnym. Po wykonaniu tych wszystkich zabiegów i niezbędnego leczenia mamy nadzieję, że kot będzie na tyle zdrowy i silny, aby mógł cieszyć się na powrót wolnością, gdzie jego miejsce. Kochani, pomóżcie nam w leczeniu Białego!
Loading...