Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Trwała od: 17 Lutego 2016, Zakończenie: 14 Maja 2016, wsparły 44 osoby, 721 zł (36.05%)
Cel zakończony.
Koszty leczenia wyniosły 347 zł
Koszty hoteliku wyniosły 370 zł plus karma i preparaty.
Razem 717 zł
5 marca 2016 r - Buba pojechała do domu stałego w Częstochowie. Jej synkowi się nie udało, z uwagi na wady rozwojowe umarł.
Nowa właścicielka, Pani Grażyna, napisała: „Pozdrawiam bardzo serdecznie. Piszę, by powiadomić o Bubie. Tak jak powiedziałam, o Bubie można mówić tylko dobrze. Chętnie wychodzi na spacery, jest przyjazna wobec ludzi (sąsiadów), pojechała ze mną i z Andrzejem na dłuższy spacer pierwszego i drugiego dnia. Nie robi hałasu, jest grzeczna i posłuszna. Chodzi za mną krok w krok, tuli się, trąca pyszczkiem, podchodzi i liże, macha z radością ogonem. Ma apetyt, wszystko zjada ze smakiem i pije...”
Okres zimowy to dramat dla szczennych suk i ich urodzonych dzieci. Mrozy są śmiertelnym zagrożeniem dla maluchów. Właśnie ta historia to kolejny dramat macierzyństwa w zimowy czas.
Pani Ania napisała:
„Pod koniec ubiegłego roku, zmarła nagle moja ciocia (osoba samotna), która posiadała kilkanaście psów. Dla części psów udało się znaleźć dom, cześć przygarnęliśmy w rodzinie. Pozostała nam jedna suka, która w ubiegłym tygodniu urodziła 2 szczeniaki (suka i pies). Mieszkam kilkanaście kilometrów od miejsca pobytu psa, a złamałam prawą rękę i nie jestem w stanie opiekować się psem ani zabrać go do siebie. Poszukuje schronienia dla psiej rodziny, proszę o pomoc.”
Od maila do decyzji, a zwłaszcza transportu minęło kilka dni, które okazały się tragiczne dla jednego z maluchów. Drugi wraz z mamą przyjechały do ciepłego, domowego hoteliku. Psiaki znalazły wszystko co im potrzeba. Spokój, bezpieczeństwo, jedzenie, ciepło i opiekę medyczną.
Prosimy o wsparcie dla rodzinki, na opiekę i zabiegi weterynaryjne. Gdy maluchy zostaną odchowane, obiecujemy znaleźć im cudowne domki.
Pamiętajcie, że wspierając każdego z naszych podopiecznych przyczyniacie się do tego, że możemy ratować więcej psiaków w potrzebie, których niestety w naszym kraju jest wciąż bardzo dużo...
Dziękujemy.
Loading...