Zbieramy na Rysia by mógł żyć bez BÓLU!

weronikaliwkod
organizator skarbonki

Rysiu vel Ryś

Biedny Rysiek nie ma szczęścia w życiu. Najpierw za małego jacyś źli ludzie podpalili mu ogon przez co Rysiu ma problemy z wypróżnianiem – jeden z jego zwieraczy nie działa i zdarza mu się „zgubić” kupę. Potem, jako całkowicie oswojony kot, spędził dwa lata pod kamienicą w dość ruchliwym miejscu jako kot bezdomny. W kiepskich warunkach, bez budki, czasem z jakimś słabym jedzeniem, czasem i bez niego. Do dyspozycji miał niewiarygodnie brudną piwnicę, która sprawił, że i on był strasznie brudny.

W końcu dostrzegła go wolontariuszka „Kłębka” i zabrała z tego miejsca. Lecz problemy Rycha się nie skończyły. Okazało się, że jest wychudzony m.in. dlatego, że ma problemy z jamą ustną i nie może jeść. Początkowo wyrwano mu kilka zębów. Ale Rysia paszcza nadal bolała, nadal jadł tylko mokre, a czasem i nie jadł, bo wciąż coś było nie tak. Po nieudanej kuracji antybiotykowej Rysiu pojechał do zwierzęcego stomatologa i padła diagnoza – plazmacytarne zapalenie jamy ustnej, jedynym ulżeniem mu w cierpieniu jest wyrwanie WSZYSTKICH zębów. Operacja odbyła się. Rysiu dochodzi do siebie i z dnia na dzień dobrzeje. W końcu może jeść i myć się bez bólu. Niestety, operacja była dość kosztowna, a my mamy jeszcze inne koty na utrzymaniu, z czego część to koty przewlekle chore i również generujące koszty wyższe niż przeciętne – m.in. Taylor z chorą wątrobą i Oczko z astmą.

My jednak chcemy pomagać wszystkim kotom, nie tylko tym zdrowym i „adopcyjnym”. Dlatego BARDZO prosimy Was o pomoc w spłacie długu.

Wsparli

20 zł

Anonymous

10 zł

Anonymous

20 zł

Anonymous

Nie daj się Ryśku
10 zł

Anonymous

20 zł

olga

Show more

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
52%
235 zł Supported by 11 people CEL: 450 ZŁ