Leon -cudem uniknął śmierci

• Kochani smutna historia Leona .
• Błagamy o pomoc w zbiórce na operację ;(

Przedstawiamy historię Leonka ,któremu się udało i nadal żyje ...dajmy mu szansę wrócić do pełnosprawności ...

Leonek jest pod opieką dziewczyn z Kocuego Gniezna .

Ksiądz z parafii kazał zabierać szybko "to" żeby mu schodó krwią nie zabrudził !!!

• Wczoraj 28 grudnia w godzinach późnowieczornych, w okolicy salek parafialnych kościoła pw. św. Wawrzyńca, potrącony został kocur bury, pręgowany, dość zadbany, niekastrowany. Przeżył. Dzisiaj trafił do nas , bo nie miał gdzie się podziać :-( Ma złamane kości podudzia, uraz głowy, w usg podejrzane ścianki żołądka w kierunku krwiaków. Jest przytomny, póki co na lekach p.bolowych, p.zapalnych. Złamanie zaopatrzono. Czekamy. Jeszcze nie trzyma temperatury, nie je. Nos ma zatkany skrzepami krwi. Moze tez zęby ucierpiały. Jest spokojny, ale nie wiemy czy to dzikus czy kot domowy. Może ktoś go kojarzy? Może poznaje buraska z okolic targowiska.Podklady na wagę złota..
• Leon połamaniec z usztywnioną gipsem łapą nie ma szans przekroczyć progu kuwety, więc zalatwia się tylko na podkłady. Schodzi tego masa. Podklady też dostają koty do transportera, na po zabiegu. Również i do klatki po zabiegu dajemy podkład, żeby bylo czysto i sucho. To po żwirku i karmie towar pierwszej potrzeby.
• Leonek był dziś na wizycie kontrolnej -niestety kość źle zrośnięta przebiła skórę i wyszła na zewnątrz trzy tygodnie w łeb! Pozostaje tylko Leonka poddać operacji.
• I tu zwracamy sie do WAS o pomoc w zbiórce funduszy na operację ;)
• Leonek jest pięknym grzecznym kocurkiem.