Bo sterylizacje są najważniejsze!

Closed
Supported by 14 people
300 zł (10%)

Started: 25 June 2015

Ends: 31 July 2015

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Wydawałoby się, że w XXI wieku, w centrum dużego miasta, w cywilizowanym państwie, ludzie szanują zwierzęta. Wydaje się, że podejście Polaków do naszych czworonogich przyjaciół zmienia się każdego dnia i że nasi rodacy są coraz bardziej świadomi, że kot, pies i każde inne zwierzę to istota czująca, inteligentna i zdolna do odczuwania cierpienia, że należy się zwierzakami opiekować, zapewniać im bezpieczeństwo oraz odpowiednią przestrzeń do życia… Mało tego, w dużych miastach nie brakuje kampanii uświadamiających, że koty wolnożyjące są niezwykle pożyteczne, że bez nich zalałaby nas plaga gryzoni i że zwierzęta te chroni prawo. Wydawałoby się, że tak jest… Ale nie… Ciągle tak nie jest…

 

Centrum miasta, duży ruch samochodowy i niekoniecznie przyjaźni mieszkańcy, wciąż obmyślający nowe sposoby na pozbycie się kotów. Sposobów jest wiele… zabijanie okienek piwnicznych, szykanowanie karmicielek, szczucie kotów psami, a nawet… zastawianie na koty przeróżne pułapki, które nie tylko koty odstraszają, ale mogą je ranić, powodując u zwierząt kalectwo, a nawet śmierć…
 

W tak nieprzyjaznym środowisku praca wolontariuszy Viva z grupy lokalnej Pomorski Koci Dom Tymczasowy jest bardzo trudna. Ale jak nie oni… to kto ma zadbać o te mruczące, bezbronne istoty?  Wolontariusze wiedzą, że najskuteczniejszą pomocą dla kotów jest zmniejszenie ich populacji.

Tym razem prosimy o pomoc dla kotów mieszkających w okolicach dawnego kina Atlantic w Trójmieście. W tym celu wolontariusze z PKDT nawiązali współpracę z zaangażowaną grupą karmicielek. Te okolice zamieszkuje spore stado kotów wolnożyjących, które trzeba jak najszybciej wysterylizować i wykastrować.
 

W ciągu miesiąca odłowionych zostało ok.12 kotów dorosłych oraz 8 malców, które przebywają pod opieką PKDT. Są to niekiedy koty chore, wymagające przed zabiegiem leczenia. Czy to z kociego kataru, czy też leczenia zmian skórnych tj.grzybica, bądź też ekstracji zębów lub usunięcia resztek gałki ocznej jak w przypadku jednego z naszych podopiecznych, Żuczka.  Z początku łapanki szły sprawnie, w chwili obecnej koty, jako te inteligentne stworzenia, szybko nauczyły się jak wyjąć jedzenie z klatki łapki nie poruszając zapadki :) Dlatego też zdecydowałyśmy się na montaż, w starej łapce, urządzenia które po wejściu kota do środka umożliwi nam za pomocą pilota zamknięcie go. Wszystko to jednak kosztuje!
 

Bardzo potrzebne są fundusze na zakup karmy, żwirków, oraz to co najważniejsze – opłacenia dób szpitalnych… Im kot bardziej chory, tym jego czas pobytu w klinice jest dłuższy… Nadzieja pozostaje już tylko w ludziach dobrej woli którzy zechcą wesprzeć nasze działania, pomóc nam w zapobieganiu bezsensownemu rozmnażaniu się kotów. Każda pomoc, każdy grosz jest dla nas bardzo cenny. Jeżeli możesz wesprzyj nasze działania!

Organiser
0 actual causes
681 ended causes
Supported by 14 people
300 zł (10%)