Trzymiesięczny szczeniak Baby uległ strasznemu wypadkowi. Potrzebna jest natychmiastowa pomoc

Do przedstawicielstwa naszej fundacji zwrócili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o opłacenie leczenia szczeniaka Baby, który uległ ciężkiemu wypadkowi...

Pod naszą opiekę trafił w niewyobrażalnie ciężkim stanie szczeniaczek Baby. Na oczach wolontariuszy maleństwo zostało potrącone przez mikrobus.

Auto, zwiększając prędkość, znika z pola widzenia. Psia mama, nie rozumiejąc, dlaczego jedno z jej dzieci płacze, zaczyna atakować resztę stada. Psy skowyczą, szczekają, maluch strasznie krzyczy i nie może zejść z drogi: jego łapki wykręciły się w nienaturalny sposób – jedna poduszeczką ku górze, druga nadłamana...

Wolontariusze chwycili Baby i czym prędzej pojechali taksówką do najbliższej lecznicy. Lekarze chodzili wokół maleństwa, któremu szok powoli odbierał życie... Ogromna utrata krwi, wysoka temperatura, niewyobrażalny ból, złamania w dwóch łapkach (w jednej kość ramienna, w drugiej kości śródręcza), brudne rany szarpane...

Ponadto uraz czaszkowo-mózgowy. Ciężko było oczyścić rany, robić zastrzyki i wykonać RTG. Trzeba było również wstawić wenflony, pobrać krew do badania, ponieważ Baby został pod opieką lecznicy.

Jednocześnie podłączono szczeniakowi trzy aparatury, maluch miał sine dziąsła, gdy trafił do weterynarii. Jedna łapka jest całkowicie pozbawiona skóry, widać nawet kości. Przemieszczenie w złamaniu kości ramieniowej jest bardzo duże, kilkucentymetrowe.

Ten nieszczęsny maluch wiele wycierpiał, odniósł ciężkie urazy, które przynoszą mu ogrom bólu i zagrażają jego życiu. Nie bądźmy obojętni i pomóżmy Baby wyzdrowieć. W tej sytuacji liczy się każdy grosz.