Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za pomoc dla maluszków. Obu maluszkom udało się wygrać z niebezpieczną chorobą. Oba także znalazły wspólny kochający dom, z którego gorąco was pozdrawiają.
Bohaterami tej zbiórki są dwa około 10 tygodniowe kotki: Tosiek i Tośka.
Ich historia jest podobna do wielu, wielu innych, z którymi spotykamy się na co dzień. Ot - wesele na wsi, wszyscy się radują, śpiewają, tańczą, a przy płocie cierpią małe, chore koty. Te miały wiele szczęścia, bo trafiły na młodą osobę, która nie tylko zareagowała, ale zabrała je do domu. Nie mogła znieść myśli, że bezbronne, nikomu nic niewinne istoty cierpią.
Intuicja nie zawiodła dziewczyny. Wizyta w lecznicy potwierdziła, że stan zdrowia kotów nie jest najlepszy. Kotka, której stan nie wymagał hospitalizacji, wróciła z nowymi opiekunami do domu.
Tosiek został w kocim szpitalu, bo jego stan był początkowo bardzo zły.
Kocurek gorączkował, nie chciał jeść, miał problemy z utrzymaniem równowagi. Dwie doby lekarze tak naprawdę nie byli w stanie powiedzieć czy przeżyje. Ale po dwóch dniach malec poczuł się lepiej. Zaczął samodzielnie jeść, temperatura przestała przekraczać 40 stopni.
I choć zdajemy sobie sprawę z tego, że leczenie potrwa jeszcze kilka dni, to pojawiło się światełko w tunelu, że będzie dobrze. Bo rodzina, która mu pomogła i dała schronienie, czeka na niego. Czeka też siostra, która na pewno bardzo tęskni za bratem.
Niekończące się historie... To nie tylko powtórki okoliczności znajdowania kolejnych kotów, które wymagają pomocy, ale również kolejne nasze prośby o wsparcie. One chyba nigdy się nie skończą, bo nigdy nie braknie kotów, którym potrzebna będzie pomoc. Będą kolejne, i kolejne...
Loading...