Franek - leczenie i dalsza diagnostyka

Franek - kocur został porzucony w Radomiu. Osoba, która go znalazła, szukała dla niego pomocy, niestety żadna z miejscowych organizacji nie chciała udzielić pomocy Franiowi. Los widocznie tak chciał, że pani, która znalazła kota, zadzwoniła do nas z prośbą o pomoc. I tak Franek trafił do Warszawy. Przywiozły go na miejsce dwie wolontariuszki Warszawskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Po wizycie u weterynarza okazało się, że kot został nieumiejętnie wykastrowany i utworzyła się przetoka oraz wdał się ogólny stan zapalny. Kotek niestety ma również zerwane więzadła w prawej łapie, nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co wywołało taki stan. Kot przebywa pod opieką weterynaryjną, gdzie podawane są mu sterydy, aby zlikwidować stan zapalny.

Franek to kot który całe swoje dotychczasowe kocie życie spędził pod chmurką. Jak wiadomo nie jest to wcale takie łatwe. Był głodny, było mu zimno, choroby i wypadki były na każdym kroku a jak by tego było mało źli ludzie też stawali na jego drodze. Teraz jest juz inaczej jest bezpieczny i ma pełny brzuszek jest jednak bardzo kosztownym kotem który potrzebuje specjalnej troski. Życie na ulicy zaowocowało urazem łapki i białaczką jest to swoisty spadek jaki dostał Franio od losu. Każdy wpłacony grosz zbliża go do poprawy zdrowia oraz zwiększa szanse na odzyskanie sprawności w łapce. Dołóż proszę swoją cegiełkę w walce o Franka.

Zbiórka ta powstała, aby zgromadzić fundusze na leczenie Franka oraz na dalszą jego diagnostykę. Musimy zrobić badanie USG lub tomografię komputerową, by zobaczyć, w jakim stanie są więzadła. Kot obecnie porusza się na trzech łapach, chcemy zawalczyć i spróbować uratować łapkę Frania. Niestety w grę wchodzą dość spore pieniądze, dlatego prosimy Was o wsparcie. Dziękujemy!