Dwukilogramowy Eryczek prosi o pomoc, aby jeszcze mógł cieszyć się życiem

U Eryczka ciężko się doszukiwać choćby odrobiny zdrowia, ale maleńki, niespełna dwukilogramowy chłopak dzielnie walczy. Czasem ma lepsze dni, czasem gorsze. Gdy jest ten gorszy dzień Eryk niemal całkiem traci kontakt z rzeczywistością. Na spacerach stoi w miejscu, po pewnym czasie zaczyna robić kilka chwiejnych kroków, znów się zatrzymuje i stoi w miejscu, nie reagując na nic.

Gdy ma lepszy dzień, potrafi wejść po schodkach na łóżko, zaczyna sam się bawić, "tańcować" dokoła, rozdaje soczyste buziaczki. Szybko wyczuwa, kiedy zostaje sam bez swojej mamusi, a wtedy trzeba bardzo uważać. Mimo wielu dolegliwości naprawdę potrafi wiele, by osiągnąć swój cel. Niektórym ciężko w to uwierzyć, gdy na niego patrzą. Gdy przyjeżdżają goście, a Eryczek ma gorszy dzień, bo tych niestety zdarza się coraz więcej, nie raz słyszeliśmy, że go męczymy, że powinniśmy mu ulżyć w cierpieniach. Opowiadamy, jaki jest naprawdę i widzimy, że nikt nam nie wierzy, że się oszukujemy. My jednak wiemy jak potrafi być wesołym szkrabem i choć te lepsze dni są w mniejszości wierzymy, że warto walczyć. Zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby Erykowi dać tych dobrych dni więcej. Do tego niestety niezbędne są kosztowne badania.

Eryk trafił do nas z pseudo-hodowli gdzie był psiakiem rozpłodowym, ojcem wielu dzieci. Już wtedy był w bardzo kiepskim stanie - chory kręgosłup, chore oczka, chwiejne wykrzywione nóżki. Przeświadczony o tym, że jest największym samcem, sikał i znaczył teren wszędzie. Wiele badań później był u nas już tak długo, że postanowiliśmy by został na stałe, bo gdzie będzie miał lepszą opiekę i wsparcie niż u nas?

Strasznie się o niego martwimy. Wizyty u lekarzy, które do tej pory przeszedł, nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Na pewno ma problemy neurologiczne i jest to jego największe zmartwienie. Aby mieć pewność, co mu dolega i co możemy dalej robić, potrzebne są strasznie drogie badania, czyli rezonans. Bez tego dalsze leczenie i szansa na poprawę jest jak zgadywanka a przecież na to nie możemy sobie pozwolić. Eryk przeszedł już zbyt wiele i zasługuje na pomoc. Ostatnia wizyta u neurologa utwierdziła nas, że bez rozszerzonych badań krwi, usg i echo serca poprzedzających rezonans nie dowiemy się, w jaki sposób dalej można pomóc Eryczkowi.

Prosimy Was, błagamy o pomoc w opłaceniu tych badań, aby dać Eryczkowi jeszcze kilka szczęśliwych LAT. Bez Waszego wsparcia nie damy rady. Echo serca, rozszerzone badania krwi krew, usg i neurolog.