Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za pomoc udzieloną Ferze i jej dzieciom. Maluszki bardzo szybko doszły do siebie i równie szybko znalazły nowe domy. Fera została wyleczona, przetestowana na białaczkę i zaszczepiona. Została również wysterylizowana. Nadal przebywa pod opieką Funfacji i szuka nowego domu.
Fera to młoda koteczka, która pod opiekę Fundacji trafiła wraz z dwójką swoich maluszków. Kotka przywieziona została do nas z jednej z podrzeszowskich wsi, gdzie jakiś czas temu została porzucona przez "dobrego" człowieka. Ktoś zapewne zapyta - skąd wiecie, że porzucona? Może tam się urodziła.
Niestety to nie pierwszy kot, który znienacka znalazł się w tej okolicy. Osoba, obok której domostwa te koty są podrzucane posiada tylko jednego swojego kocurka, nie dokarmia kotów na zewnątrz. Nie ma zatem takiej możliwości, żeby koty przyszły do niej w poszukiwaniu jedzenia. One tam są po prostu wyrzucane. Ale wracając do kiciusi...
Kotka jest w tragicznym stanie. Już na samym początku zauważyliśmy, że ma problem z jedzeniem a z pyszczka cieknie brzydka, śmierdząca wydzielina. Po oględzinach paszczy okazało się, że Fera na silny stan zapalny dziąseł po jednej stronie szczęki i ropny stan zapalny policzka. W pysku znaleźliśmy 3 wbite kolce, mocno już otoczone ropą. To dlatego tak ją bolało, że nie mogła jeść. Stąd też jej przeraźliwa chudość (wygląda jakby miała kości pokryte jedynie skórą).
Kolce zostały natychmiast usunięte, a rany zdezynfekowane. Kotka dostała silny antybiotyk i środki p/bólowe oraz p/zapalne. Przemycie pyszczka i usunięcie ropy z kolcami spowodowało, że kicia wręcz rzuciła się na jedzenie. Ale to niestety nie jedyny problem. Koteczka ma bardzo nierówny oddech, słychać szmery w płucach i bardzo kaszle. Obecnie osłonowo dostaje antybiotyk, ale czeka ją wnikliwa diagnostyka i długie leczenie.
Fera to oaza spokoju. Jest grzeczna, przytula się i mruczy. Widać, że niegdyś była domowym kotem, bo wie, że dotyk człowieka "nie boli", jest ufna i przyjaźnie nastawiona do wszystkich. Maluszki na szczęście są zdrowe, jedynie nieco zabiedzone. Mamy nadzieję, że Fera szybko dojdzie do siebie a po sterylizacji znajdzie kochający dom.
Bardzo prosimy o pomoc w jej leczeniu i zakupie dla niej lepszej karmy.
Ładuję...