Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Leoś jest już na ostatniej prostej.
84 dawka wypada 26 lutego.
Zbiórka nadal w miejscu.Dlaczego tak jest,czy on zwykły burasek nie zasługuje na pomoc,na życie.
Śledzimy inne zbiórki,pięknych rasowych kotów one nie muszą się martwić,ponieważ mają uzbieraną całą kwotę.
Leon gdyby nie pomoc Stowarzyszenia dziś by nie żył.
Jest to wszystko przykre i niesprawiedliwe.
Dziś dotarły wyniki Leonka-wsztystko jest ok.
Teraz pozostaje nam dotrwać do końca z leczeniem.
Bez waszego wsparcia ,nie poradzimy sobie.
Prosimy udostępniajcie zbiórkę ,proście znajomych o najdrobniejszą wpłatę.
Dziś dostanie 41 dawkę leku,który uratował mu życie.
Leon ma się dobrze,prócz rany na karku(po iniekcjach).
Nic mu nie dolega.Dziś zostały wykonane wyniki kontrolne.
Czekamy.
Zamieszczam zaległy wynik,aby nikt nas nie posadził o wymuszenie.
Kochani zbiórka stoi w miejscu.
Lek powoli się kończy.
Proszę pozwólmy mu żyć!!!
Tak daleko już zaszliśmy,że szkoda się poddać gdzie jesteśmy już w połowie drogi.
Dzięki Waszej pomocy,mamy lek na ok.25 dni.
Prosimy o dalsze wsparcie.Kociak czuje się dobrze,przybiera na wadze(dawki będą coraz to większe wraz ze wzrostem jego masy).
Prosimy
Leon ma się dobrze,lek działa kociak wraca do formy.⬛
Kochani przed nami jeszcze 75 dni terapii,zbiórka stoi w miejscu.
W chwili obecnej mamy tylko na zakup 3 fiolek a co dalej???
Szkoda aby zaprzepaścić terapię i skazywać go na śmierć.
Błagamy udostępniajcie gdzie się da,zachęcajcie znajomych do przekazania choćby 5zł.
Dziś jesteśmy po 6 dawce.
Leonowi nie bardzo podobają się zastrzyki każdego dnia ,ale my jesteśmy pełne nadzieji,że jego cierpienie ma sens
Jest poprawa,stan stabilny .
To są najlepsze wieści .Dziś cieszymy się iż podjęliśmy walkę o jego życie.
Oby tak dalej,trzymajcie kciuki i udostępniajcie zbiórkę przed nami jeszcze długa droga.
Od soboty 05.12 rozpoczęliśmy podawanie leku.
Zbobyliśmy jedna fiolkę GS ,która kosztowała 800zł -10ml.
Podjęliśmy walkę i musimy kontynuować leczenie.
Błagamy Was o wsparcie.Bez waszej pomocy nie udźwigniemy takich kosztów.
Na utrzymaniu mamy także inne zwierzęta.Pomożecie nam wyrwać go ze szponów tej okrutnej choroby.
Piękny, kochany kociak. Zaadoptowany przez super rodzinę i jak grom z jasnego nieba dostajemy szokująca wiadomość... Właściciele walczą o jego życie. Z całego miotu on jeden zachorował na bardzo groźną chorobę FIP – mianowicie koci koronawirus. Leczenie jest bardzo kosztowne, jednak młodzi właściciele nie poddają się i codziennie są u weterynarza, by pomóc maleństwu wyjść na prostą.
Cała kuracja przekracza ich możliwości finansowe, dlatego zwracamy się do Was o wsparcie. Tu każda złotówka ma znaczenie. Walczymy z czasem. Chcemy pomóc, bo sam fakt, że nie chcą uśpić kociaka, tylko podjęli walkę, ma ogromne znaczenie. Wieku z Was będzie się na pewno zastanawiało czy jest sens leczenia. Tak, jeśli włączymy lek o nazwie GS.
FIP (zakaźne zapalenie otrzewnej kotów) to choroba przewrotna, tajemnicza i frustrująca, będąca jedną z głównych przyczyn śmiertelności na tle zakaźnym u młodych kotów (najczęściej od 2 miesiąca życia do 2 lat).
FIP wywoływany jest przez koronawirus kotów. Jest to choroba, w wyniku której rozwija się uogólniony stan zapalny. FIP-owi towarzyszy nawracająca gorączka, chudnięcie, słabnięcie, tworzenie się ziarniniaków w narządach i/lub wysięku w jamach ciała. Dotychczas jest to choroba nieuleczalna.
Tak było jeszcze do niedawna. Od pewnego czasu można już leczyć koty chore na FIP. Niestety lek o nazwie GS jest bardzo drogi. Dlatego błagamy o wsparcie i udostępnianie zbiórki, gdzie się da.
Ładuję...
