Unikająca ludzi i psów Funia pierwszy raz prosi o karmę

Funia to jedna z wielu mieszkanek Azylu. Wybrała jednak za swoje mieszkanie taras przydomowy i tak została Funią przydomową. Ma około 7 lat i bardzo smutną historię życia. Żyła sobie na wolności w okolicy Czarnej Buchty. Wiadomo jak kończy się to dla niesterylizowanej suni.

Pojawiły się szczenięta dzikie jak ich mama. Na szczęście dla tej przeganianej rodzinki znaleźli się w leśnej głuszy mieszkańcy jednego z gospodarstw, którzy dołożyli starań i wykazali się wielką determinacją w złapaniu całej rodzinki. Najpierw wszyscy zamieszkali w schronisku w Cyganowie a po kwarantannie trafili do Azylu. Dzikie szczenięta znalazły cierpliwe domy a łatwo nie było, ale  się udało, a sunia Funia została.  

Funia jest bardzo specyficzna. Unika człowieka, unika też innych psów. Całymi dniami siedzi zaszyta głęboko pod tarasem, poszczekuje czujnie. Cieszy się bardzo w porze karmienia, wychodzi spod tarasu pod schody i macha ogonkiem jak szalona i zajada najchętniej puszki. To uwielbia, puszki i jedzenie gotowane.  

Bardzo Państwa prosimy o pomoc naszej Funi w zebraniu na puszki i suchą karmę no i na miłe gryzaki, aby sobie pod tym tarasem pogryzała przyjemnie jakieś smaczki. Serdecznie dziękujemy za każdą złotówkę.