Umierająca Garbi – uratowana ze śmietnika!

Zbiórka zakończona
Wsparły 234 osoby
6 020 zł (120,4%)

Rozpoczęcie: 4 Lutego 2019

Zakończenie: 1 Marca 2019

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
27 Lutego 2019, 08:57
[Aktualizacja 27.02.2019]

Dziękujemy Wszystkim za tak ogromne zainteresowanie i wsparcie dla suni. Mnóstwo osob pyta, dzwoni i przekazuje datki. To cudowne.

Kochani, ważna informacja: Garbi czuje sie coraz lepiej. Potrzebuje jednak jeszcze czasu, by nabrać sił, wagi oraz pokonać lęk i strach.

GARBI NIE JEST JESZCZE GOTOWA DO ADOPCJI!

W sprawie suni i jej właścicieli toczy się postępowanie policyjne. 
Do wyjaśnienia i zakończenia sprawy sunia pozostaje pod opieką TOZ Grajewo. 

Wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje w sprawie Garbi i jej losów prosimy o kontakt. Mamy już kilku świadków. Zbieramy dowody. Prosimy o pomoc 

Pokaż wszystkie aktualizacje

14 Lutego 2019, 14:10
Garbi ma się coraz lepiej. Dzięki Wam!

Garbi obecnie przebywa na domku tymczasowym. Sunia czuje się co raz lepiej. Ciągle pozostaje duże niedożywienie. 
Dobra wiadomość - udało się wrzucić 0,6 kg od pierwszej wizyty u weterynarza !  :D 
Najważniejsze, że jest apetyt i chęci do życia !

PRAGNIEMY PODZIĘKOWAĆ WSZYSTKIM ZA POMOC !

Nasza kruszynka pragnie podziękować wszystkim za tak ogromne zainteresowanie  :)
Dostajemy mnóstwo słów wsparcia z waszej strony!

Dziękujemy przede wszystkim tym którzy zdecydowali się nas wesprzeć!

Dziękujemy za udział w zbiórce i za wpłaty !
CUDOWNIE ŻE MOŻNA NA WAS LICZYĆ !  

Zrobimy wszystko, by Garbi była szczęśliwa i zdrowa.
Mamy też nadzieję, że nasze starania doprowadzą do tego by osoba która wyrządziła jej krzywdę, odpowiedziała za swoje postępowanie!!!

Wczoraj pojawiła się wiadomość na portalach miejskich Ełku, że na śmietniku została znaleziona przez mieszkankę Ełku - Panią Anię - sunia, a następnie zabezpieczona przez Straż Miejską.

W Internecie pojawiły się zdjęcia, które wywołały łzy, złość, smutek i zdruzgotanie. Malutka sunia ledwo stała na nogach. Skrajnie wychudzona, z placami łysiny oraz strachem i przerażeniem w oczach.

Straż miejska szukała właściciela. Gdy zobaczyliśmy te zdjęcia, wiedzieliśmy jedno – taki pies został wyrzucony i nikt go nie szuka. Wiedzieliśmy też, że jeżeli nikt się nie zgłosi, trafi do schroniska. A tam, w jej stanie, szanse na przeżycie są marne.

Jak zawsze tysiące komentarzy, dobrych rad, ubolewanie, potok słów i łez na fb... Jednak nikt nie wyciągnął ręki. Nasza inspektorka TOZu - Wiola z Ełku - skontaktowała się z Panią Anią, po czym wspólnie wzięły sprawę w swoje ręce. Sunia dziś została odebrana z przechowalni w Ełku i natychmiast trafiła do weterynarza, a stamtąd do domu tymczasowego oraz pod opiekę TOZ Grajewo.

Obraz suni – nędza i rozpacz! Byliśmy w szoku, w jakim stanie znajduje się piesek.

W ocenie weterynarza cierpi na zaniki mięśniowe, skrajne niedożywienie (waga 4 kg), zjada ją mnóstwo pcheł, stan skórny jest tragiczny. Dodatkowo suczka musiała przejść wielką traumę i stres. Trzęsie się ze stresu, jest wycofana i jedyne, co widzimy w jej oczach, to „proszę, nie krzywdź mnie! Pomóż mi”.

Wiek suni to ok. 3 lata – jest jeszcze młodziutka. Dostała na imię Garbi i obecnie przebywa w domu tymczasowym. Mamy nadzieję, że wkrótce znajdziemy dla niej dom stały. Jakie były jej losy? Czemu jest w takim stanie? Jak trafiła na śmietnik i kto ją skrzywdził? To będzie ustalała policja.

W tej chwili potrzebujemy wsparcia na dalsze leczenie, specjalną karmę i suplementy, bo stan psa jest zły. Nie mogliśmy przejść obok tej tragedii obojętnie. Okaż serce tej biednej suczce, każdy Wasz grosz się liczy. Dziękujemy, że jesteście z nami!

Pomogli

Ładuję...

Wsparły 234 osoby
6 020 zł (120,4%)