Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mam do Ciebie prośbę. Zatrzymaj się na chwilę. Możesz to zrobić? To ważne. Zatrzymaj się na chwilę i poznaj historię Geralta. Nie będzie to wesoła i szczęśliwa historia. Nie wiadomo też jeszcze, czy będzie miała szczęśliwe zakończenie. Ale zatrzymaj się i ją poznaj. Może wtedy coś się zmieni. Może wtedy życie osiołka choć trochę się odmieni, a jego historia zmieni bieg. A wszystko zaczęło się tam… W skupie, gdzie starszy już Geralt przebywał wraz z innymi osiołkami…
Geralt to jeden z siedemnastu osiołków uratowanych ze skupu. Wszystkie przeznaczone na rzeź, błagały o życie. I udało się. Uratowaliśmy je. Chociaż co musiały przejść wiedzą tylko one. I choć bardzo by chciały, nie powiedzą nam. Dlatego walczyliśmy razem z nimi. Walczyliśmy o życie, o godność, o bezpieczeństwo. To nie bajka, w której małe osiołki mają cudowne życie. To nie bajka, w której małe osiołki są ulubieńcami. To rzeczywistość, w której Geralt doznał już wiele cierpienia i bólu. To rzeczywistość, która go przeraża i przytłacza. Sam nie da sobie rady. Nie potrafi zaprotestować, głośno wykrzyczeć co czuje. Nie potrafi… może tylko czekać biernie na to, co podaruje mu los. A ten nie jest łaskawy. Nie myśl, że to już wszystko, z czym musiał się zmagać Geralt. Uratowanie jego życia to dopiero początek.
Osiołki też mają problemy. To straszna rzeczywistość. Brutalna i bezkompromisowa. Uratowaliśmy siedemnaście osiołków, w tym Geralta. Wszystkie przechodzą rekonwalescencję i mają opiekę. Jednak to wciąż za mało. Przyszedł czas, w którym Gerald potrzebuje jeszcze więcej troski. Przyszedł czas, w którym całą uwagę trzeba przelać na niego. Bo Geralt gaśnie. W jego oczach nie widać już tej nadziei, która miał kiedy przyszedł ratunek. W jego nogach nie ma już tyle siły, ile powinno być. Gaśnie w nim życie. Dlatego potrzebuje wsparcia. Ostatniej iskierki nadziei, która ukoi jego ból. I ta, która ocali jego duszę.
Stan zdrowia Geralta nie jest dobry. Wymaga specjalistycznej opieki i ogromnego wsparcia. Miesięczny koszt utrzymania osiołka, obejmujący również suplementację sięga 500 zł. Tyle potrzeba, aby ulżyć mu w bólu i podarować odrobinę beztroski. Tyle potrzeba, aby mógł godnie żyć. Geralt zbiera na trzy miesiące utrzymania.
Jeśli tu jesteś, to znaczy, że zatrzymałeś się na chwilę i poznałeś historię osiołka Geralta. Jeśli tu jesteś, to znaczy, że jego los nie jest Ci zupełnie obojętny. Dlatego jeśli możesz, wesprzyj go, podaj mu pomocną dłoń i odmień jego historię. Tak, aby pisała się nowa, lepsza. Tu i teraz.
Ładuję...