Goya, Ines i Iskierka - wydobyte z piekła, jakie stworzył im człowiek

Kolejna pseudohodowla. Ciężkie, cuchnące powietrze w pomieszczeniach, w których jest potwornie ciasno, jedna obok drugiej stoją klatki i niedbale zbite skrzynki. Ciężarne suki upchnięte w jedną klatkę, w kolejnych suki karmiące, a w drewnianych skrzyniach samce. „Zakład produkcyjny” pracuje na pełnych obrotach, tylko  wynagrodzeniem „pracownika” jest miska śmierdzącego żarcia, rozcieńczonego wodą.

W takich warunkach urodziły się dwie suczki w typie szpica – Goya 4,5 roku 10 kg w typie szpica niemieckiego i Ines- 3 lata 12 kg w typie szpica japońskiego.

Obie sunie były przeznaczone do rozrodu i powiększania majątku swego pana. Udało się wydobyć dziewczynki z tego złego miejsca, od dzisiaj są naszymi podopiecznymi i zamieszkały w zaprzyjaźnionym hoteliku. Suczki są białe, mają sierść, są średniej wielkości, a przede wszystkim są przerażone zmianami, bo jeszcze nie wiedzą, że są to zmiany na dobre, że od dzisiaj w misce znajdą pełnowartościową smaczną karmę, i świeżą wodę. Nie wiedzą, że od dzisiaj będą spały w miękkich posłankach, a ręka człowieka będzie głaskała ich ciałka.

Najpilniejszą rzeczą, jaką musimy wykonać u dziewczynek jest sterylizacja oraz ogólne badanie oceniające ich stan zdrowia. Jeśli nie będzie przeciwwskazań to po zabiegu sterylizacji  Goya i Ines będą mogły iść do nowych domków.

Bardzo Was prosimy, kochani, o wsparcie dla Ines i Goyi, abyśmy mogły pokryć koszt sterylizacji oraz hotelowania suczek. U nas sytuacja finansowa trudna z uwagi na to, że ciągle spłacamy nasz hotelik, a psiaków wymagających opieki i leczenia trafia do nas w ostatnim czasie bardzo dużo. Będziemy bardzo wdzięczne za nawet najmniejszą wpłatę ???