Goździk prosi o grosik na utrzymanie i kastrację

Goździk trafił pod naszą opiekę razem z bratem w listopadzie, skrajnie wychudzony ze świerzbem. 

Całe szczęście chłopaki szybko doszli do siebie i wyzdrowieli. Brat Goździka został już adoptowany.

Nie wiemy, dlaczego Goździk ciągle jest bez stałego domu. Jest bardzo zdolny i szybko się uczy. Do tego jest przepięknym kocurkiem.

Goździk miał badania krwi, jest zdrowy, test na fiv/felv wynik ujemny. Został już dwukrotnie zaszczepiony i wykastrowany. 

Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc w opłaceniu faktury za kastrację Goździka i badanie krwi oraz wsparcie w utrzymaniu (żwirek, karma, probiotyk, vetomune). Dziękujemy za pomoc Goździkowi!