Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety, mimo walki - Hipcio zmarł.
"90% kotów z hipoplazją jest poddawanych wczesnej eutanazji, ze względu na niewielki poziom wiedzy opiekunów i lekarzy weterynarii oraz błędnie postawione diagnozy."
Hipcio został przyniesiony do jednej z podwrocławskich lecznic, z prośbą o eutanazję "bo dziwnie się zachowuje". Lekarz weterynarii przyjmująca pacjenta zabrała kociaka na zaplecze i zadzwoniła do nas.
Wóz albo przewóz, w lecznicy nie mają warunków na szpitalik, nie mogą zostawić hipoplastycznego kotka bez opieki, co robić, co robić, co robić... I tak Hipcio trafił do Węgielka. (Generalnie to pękły nam już wszystkie szwy, koty pchają się do nas drzwiami i oknami.. jest nas bardzo dużo)
Hipcio zmaga się również z kocim katarem, potrzebna też specjalistyczna karma wzmacniająco-odżywiająca - co robić?
A o co mu w ogóle chodzi, z tym, że tak chodzi? Hipoplazja móżdżkowa to schorzenie neurologiczne występujące u kotów (ale także u psów i ludzi) spowodowane oddziaływaniem wirusa lub bakterii na organizm matki w czasie rozwoju płodu.
Schorzenie to dotyka móżdżku, części mózgu, odpowiedzialnej za koordynację, kontrolę mięśni i równowagę. "Hipoplastyczne" koty i kocięta charakteryzują nerwowe, chwiejne ruchy oraz drgania, mniej lub bardziej nasilone zaburzenia równowagi lub koordynacji, czasem znacznie wpływające na ich mobilność. Chociaż opis choroby brzmi nieco strasznie, nie jest ona w żadnym stopniu zaraźliwa i zwykle nie postępuje w ciągu życia.
Zachowanie kotów z hipoplazją zwykle budzi przerażenie lub współczucie, jednak w rzeczywistości schorzenie to nie powoduje absolutnie żadnego fizycznego bólu lub cierpienia. Koty urodzone z tym zaburzeniem mają pełne zdolności poznawcze i mogą żyć długo i szczęśliwie, ciesząc się świetnym zdrowiem i kondycją, o ile dostaną taką szansę.
Niestety, w praktyce 90% kotów z hipoplazją jest poddawanych wczesnej eutanazji, ze względu na niewielki poziom wiedzy opiekunów i lekarzy weterynarii oraz błędnie postawione diagnozy.
Ładuję...