Hotelik dla Inki

Nikt nie chce przygarnąć Inki,

A my od maja placimy za nia hotelik. Przyszła kolejna faktura na kwotę 600,00 zł.

Przecież nie oddamy jej do schroniska:(

POMOZECIE?

Inka to malutka, 3-kilogramowa suńka dla której los nie był łaskawy...Bez wątpienia jest to kolejny psi wyrzutek... Suńka od około 5 miesięcy błąkała się w okolicy dużego przedsiębiorstwa w miejscowości Trzemeszno. Wystraszona, zmarznięta, chodziła pomiędzy samochodami całkiem sama, jakby szukająca swojego właściciela. Jednak długi czas jej przebywania w tym miejscu jest dowodem na to, iż suczki nikt nie szukał..
Z czasem zainteresowali się nią pracownicy firmy oraz pewna dobra dusza i zaczęto Inkę dokarmiać. To był jej jedyny ratunek, ponieważ wystraszona suczka uciekała przed człowiekiem, by za chwilę, czując się już trochę bezpieczniej podjeść pozostawiony jej pokarm. Istnieje prawdopodobieństwo, iż Inka została wyrzucona z samochodu jak niepotrzebna już nikomu rzecz :(..
Niestety przez długi czas nikomu nie udało się złapać tej bidy, aż do teraz ..! Jednemu z pracowników udało się Inkę złapać, mimo, iż nie było to łatwe zadanie.
Dostała w koncu jedyną w życiu szansę na godne życie..Została przewieziona do hotelu Pasja do Wymysłowa, gdzie pod okiem właścicieli - miłośników zwierząt będzie powoli przyzwyczajana do obecności ludzi, innych czworonogów, pozna na nowo zasady funkcjonowania w stadzie i w końcu.. zazna troski i tak potrzebnej jej

Inka powoli również rozgląda się za nowym, ciepłym i kochającym domkiem, więc udostępniajmy ją ! Razem możemy zdziałać wiele!

To właśnie dzięki Waszej pomocy Inka może stanąć na "łapkach" i zaufać w końcu człowiekowi, by móc dumnie kroczyć u boku swojego przyszłego właściciela i zapomnieć o swoich okropnych przezyciach.

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
61%
370 zł Wsparło 8 osób CEL: 600 ZŁ