Konie w potrzebie! Pomagajmy!

Klaudia Lipiec
organizator skarbonki

Bardzo Proszę o pomoc, wiem, że razem możemy wiele zdziałać...

Opis:

Dziś Taro jest potęgą azylu, dostojny, piękny i wolny. Błyszcząca sierść, bystre, pewne siebie spojrzenie... Może właśnie to czyni go niezauważalnym? Ale przecież historia Taro zaczęła się kilka lat temu na targach rzeźnych w Pajęcznie. Był wtedy malutką, półroczną kulką zabraną od Matki, którą kupili wcześniej włosi. Miał baranią sierść oblepioną odchodami, a jego oczy pełne były smutku, żalu, przerażenia i zupełnego hasu. Nie rozumiał, dlaczego stoi przywiązany do ogromnej ciężarówki, dlaczego ktoś zabrał jego Mamę i dlaczego co chwilę ktoś tyka go palcami sprawdzając, czy jest tłusty… Kaszlał wtedy i smarkał, bo po raz pierwszy w tym dniu opuścił swoją komórkę. Powietrze było szokiem dla organizmu…

Laguna dziś… Najpotężniejsza ze wszystkich Azylowych klaczy. Swoim wyglądem budzi respekt, a z tego też powodu objęła przywództwo w stadzie. Jej psychika jest silna i właśnie ona pozwoliła jej przetrwać piekło wcześniejszych lat. Niechętnie współpracuje z człowiekiem, pokazując to swoją dostojną, a zarazem stanowczą postawą. Przepięknie zbudowana i zawsze z podniesionym czołem raczej omija nas ludzi. Mimo kilku już lat spędzonych w Azylu już nigdy nie zaufa człowiekowi. To jedna z tych koni, które człowiek postanowił złamać, udowadniając, że jest jej Panem i władcą, a ona tylko kupą mięsa do rodzenia mu źrebiąt. Tak też trwałą jej gehenna od zaźrebienia do zaźrebienia, od bata do całkowitego posłuszeństwa, aż do targów rzeźnych w Skaryszewie. Tam stanęła z opuszczoną głową, drążąca i przerażona. Była wówczas w 5. miesiącu ciąży…

Taruś i Lala są z nami już kilka dobrych lat. Nie mają jednak żadnego wirtualnego Rodzica Adopcyjnego. Nie mają nikogo, kto zatrzymałby się na chwilę i spojrzał na Nie przez pryzmat uratowanego niegdyś wspólnie końskiego życia. Potrzebują natomiast jak każdy koń dachu nad głową, puszystej słomy, siana i owsa, by móc normalnie żyć.

0%
0 zł Wsparło 0 osób CEL: 496 ZŁ