Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Stowarzyszenie tonie w długach. Rok zaczął się już z brodą, potem było coraz gorzej, wszyscy chorowali, interwencyjne zwierzaki były też w złym stanie, panleukopenia i wszystko, co się inne mogło zdarzyć..to sie zdażyło:(. Nie utonęliśmy jeszcze dzięki Wam. Jesteśmy tylko kilku osobową grupką ludzi których prowadzi empatia. Znajdujemy się w małej miejscowości , nigdy łatwo nie było, ale teraz strach zajrzał w oczy , co będzie z naszymi podopiecznymi:(
Nie tak to miało wyglądać. Nie po tylu latach walki o życie. Nie po tylu uratowanych psach, wyciągniętych z tragicznych warunków, ratowanych przed Wojtyszakmi, umierających na ulicy, psiaków i kociaków. A jednak dziś jesteśmy na skraju. Z długami, które sięgają już 20 000 zł. na teraz na mus musimy spłacić 15 000. To nie bajki. To rachunki za leczenie, hotele, transport, karmę za wszystko, co ratuje życie... Brakuje na wszystko.
Jesteśmy zrezygnowani, pierwszy raz jesteśmy w takiej tragicznej sytuacji. Nie płaczemy na okrągło, bo ile można, nie koloryzujemy, bo nie potrafimy, a do tego jest nas za mało, wszyscy pracujemy zawodowo. Jak brakuje, a nie ma, dajemy od siebie, ale nikt z nas takich kwot też nie posiada, takie mamy płace w Polsce jakie mamy. Pomagamy bezinteresownie dając od siebie więcej niż możemy.
Z dyżurów wychodzimy brudne, zmęczone, ale szczęśliwe, że udało się tak dużo zrobić dla tych których los nie oszczędzał, choć zawsze za mało. Chcielibyśmy, aby miały najlepsze warunki i opiekę, ale to jest walka. Znaleźliśmy się w tragicznym położeniu, prosimy o pomoc nie dla nas, ale dla zwierzaków. To druga taka zbiórka. Na pierwszej uzbierała się kwota 6 300. Ta kwota to za mało na utrzymanie miesięczne tych zwierząt które są czy były pod naszą opieką. Jesteśmy bardzo wdzięczni za każdą pomoc jaką otrzymują nasze zwierzaczki, nasze, czyli państwowe, bo są niczyje.
Część faktur nie spłaconych, te które załączyliśmy, nie są wszystkie, bo nie mamy jeszcze faktur z Dubienka, ale one też spłyną i jest tam "grubo". Bardzo dziękujemy lecznicom z którymi współpracujemy za cierpliwość i zrozumienie za braki spłat faktur, za to że czekają cierpliwe i przyjmują i leczą - Kujawska Grupa Weterynaryjna Kruszwica, Przychodnia Weterynaryjna Niki lek.wet. Piotr Biegała i Centrum Zdrowia i Rozrodu Zwierząt.
Pisaliście do nas o przekazaniu 1,5%. Bardzo wszystkim dziękujemy, mamy nadzieje że będzie na tyle, by wyjść z tego dołka. Musimy uzupełnić wszystkie te leki które zamawiamy teraz na raty, dobrze że na Allegro jest 30 dni spłaty lub rozkładamy to po prostu na raty. Ale te środki spłyną za kilka tygodni, do tego czasu nie mamy już nic i żadnych możliwości. A faktury mamy jeszcze za luty 3, każde zebrane środki przesuwamy na płatności, bez których nie damy rady, czyli jedzenie i leki.
Nie mamy na opłatę też czynszu za wynajem azylu.
Można pomóc nam też zamawiając karmę dla kotów Rafi, Dolinę Noteci itp, żwirek Benek, puszki Rocco Indyk, mono białkowe dla dziadka Majkiego, karme suchą Brit care GRAIN-FREE ADULT SALOMON lub suplementy które znajdziecie na fv. Leki Phenopeptil, Fotthyron, Cardisur lub zamiennik, Cimaglex, Gabapentin, Nefroloxan lub zamienniki, Hepaxan lub zamienniki,
Co jakiś czas jak mamy chwile więcej wrzucamy faktury, tam można zobaczyć, co potrzebujemy. Przy chorych zwierzętach wszystko idzie jak woda. Każda pomoc jest na wagę złota. Każde 1 zł ma znaczenie. Faktury, które już mamy, resztę wrzucimy jak spłyną.
Będziemy wdzięczni za każdą pomoc,
Wolontariusze
Można podesłać na paczkomat Spokojna 23 tel. 667 494 907. Nie widać każdej naszej wizyty, bo nie zawsze mamy czas wrzucić na neta, najważniejszą rzecz, że otrzymują pomoc a teraz martwimy się o długi. Nasze być albo nie być już teraz.
Ładuję...