Chłopaki z łańcucha zbierają na nowe życie

Pewnie wiesz, że Matka PsiOlka i stara Prezki z pudełka to duet nie do zatrzymania :))

W poniedziałek w nocy Ola zobaczyła powtarzające na Instagramie i FB ogłoszenie o szukaniu domu dla małego pieska z łańcucha. Kiedy odezwała się do osoby zaangażowanej w pomoc temu pieskowi, szybko okazało się, że pieski są dwa, a ten drugi nie ma nawet budy, tylko nieproporcjonalnie wielki łańcuch uwieszony u szyi... "Opiekun" tych psów dostał je w spadku po zmarłej matce i był z tego faktu bardzo niezadowolony.

Lokalne działaczki stanęły na głowie, by ogarnąć dla psiaków lepsze życie! Ufundowały wizytę u groomera jednemu z nich, by nie ugotował się w swoim futrze.

I wiesz - jak się chce to wszystko się da! :)) Psy mieszkały w Tomaszowie Lubelskim, to ponad 300km od Warszawy - ale w ludziach jest wielka moc! Bo czy można zorganizować transport na wtorek, w nocy z poniedziałku na wtorek? Można! Jak się ma super followersów jak Ola, która zorganizowała "sztafetę" - Kasia jej followerka z Lublina przywiozła (przy pomocy swojej mamy :)) psy z Tomaszowa do Lublina, a tam odebrały je Ola i Patrycja.

Dalej pewnie kolejność dziewczyn już znasz - oględziny u weta, odrobaczenia, szczepienia, zabezpieczenie przeciwko pchłom i kleszczom, czipowanie, no i najważniejsze: umówienie się na kastrację - na to wszystko musimy zebrać fundusze. Oba pieski mają też zapalenie spojówek :/ a jeden z nich zapalenie napletka :(

Zafundujesz Korkowi i Kartonikowi start w nowe lepsze życie? Takie z dachem nad głową i bez wielkiego ciężkiego łańcucha u szyi? Takie gdzie ktoś będzie ich kochał, bez kopniaków i bicia? Takie, w którym człowiek będzie najlepszym przyjacielem psa i na odwrót?

Bardzo prosimy podziel się z chłopakami choćby najdrobniejszą wpłatą <3