Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzisiaj musieliśmy podjąć bardzo trudną i ciężką decyzję
Nie można było dłużej czekać, mimo braku środków zdecydowaliśmy się operować, tym samym mamy dług, a to nie koniec wydatków, bo stan Jolity jest bardzo poważny i musi zostać jeszcze w szpitalu. Dzisiaj Wioletta przewiozła sunię do kliniki całodobowej, jutro badania kontrolne.
Dzisiaj usunięto listwę z guzem, przepuklinę i wysterylizowano sunię, za 3-4 tygodnie wskazana jest kolejna operacja usunięcia drugiej listwy z guzkami.
Bardzo prosimy, błagamy o pomoc w zbiórce.
Każdy dług blokuje pomoc innym zwierzętom.
Najpierw odmówiłam pomocy, bo jak i za co skoro sami zalegamy z fakturami, żyjemy z dnia na dzień, brakuje pieniędzy, karmy, leków, a przecież sami mamy stado chorych staruszków, których część jest w trakcie leczenia.
Podpowiedziałam wyszukanie innych fundacji i odezwanie się do nich, bez wskazywania konkretnych. Sprawa wróciła jak bumerang, bo większość odmówiła, a reszta nawet nie odpowiedziała. Jolita z guzem chodzi od pewnego czasu, ostatnio bardzo się powiększył, boli, jest gorący. Sunia cierpi, właścicielem jest starszy pan, którego nie stać na diagnozę i zabieg, ale jeśli nikt jej nie pomoże to umrze cierpiąc.
Jolita była dzisiaj na wizycie i pobrane zostały badania, czekamy na wyniki. Guz jest ogromny. W poniedziałek 6 maja jest umówiona na USG, potem kardiolog i zabieg, JEŚLI BĘDĄ FUNDUSZE. W imieniu Jolity bardzo prosimy o wszelkie wsparcie na ratunek.
Prosimy o Waszą pomoc!
Ładuję...