Sparaliżowany Julian prosi o pomoc

K.T.
organizator skarbonki

Czy koty zawsze spadają na cztery łapy?

Jestem Julian, do niedawna pełen energii badałem swój koci świat.
A że należę do tych ciekawskich kotów, które otwierają oczy ze zdumienia na każdą nową przygodę, nie rzadko zdarzało mi się wplątać w tarapaty. Tym razem jednak sytuacja jest poważna….

Julian jest kolejną ofiarą beztroskiego podejścia człowieka i niesiatkowanego balkonu.
Upadek kota zakończył się złamaniem kręgosłupa. Jedyną szansą dla Juliana jest kosztowna operacja. Jej koszt to 3000 zł. Właścicielka kota nie podjęła się próby jego ratowania, pozostawiając decyzję w rękach obcych ludzi, którzy go znaleźli.
Parę godzin spędzonych z Julkiem w klinikach pozwoliło nam zadecydować, że ten młody i ciekawy świata kot zasługuje na drugą szansę.
Jeżeli uda nam się zebrać fundusze i operacja dojdzie do skutku, to kot ma już zapewniony nowy dom. Julian będzie pod fachową opieką nowego właściciela -  technika weterynarii.
Każda Wasza złotówka jest szansą na nowe życie dla Juliana.

Nie pozwólmy, aby ten krótki koci żywot zakończył się tak szybko. Dlatego razem z krakowską Fundacją Stawiamy na Łapy organizujemy zbiórkę, która pozwoli pokryć koszty operacji i opieki nad kotem w pierwszych dniach po zabiegu.

W imieniu Juliana bardzo dziękujemy za wszystkie wpłaty. Udowodnijmy, że każdy zasługuje na drugą szansę. 

Jeśli dzięki Waszej pomocy uda nam się zebrać kwotę przewyższającą cel zbiórki, zostanie ona przekazana na rehabilitację Juliana lub leczenie innych podopiecznych Fundacji.
W końcu wszyscy mamy jeden cel – pomagać zwierzętom.

Wsparli

100 zł

Dwoje anonimów

50 zł

Wiktoria

16 zł

Attalia

10 zł

Anonimowy Pomagacz

5 zł

Anonimowa Pomagaczka

5 zł

Anonimowy Pomagacz

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
93%
2 790 zł Wsparły 83 osoby CEL: 3 000 ZŁ