Czy los skreślił go na starcie? Czy możemy go uratować?

Trudna historia... 

Wszedł do mieszkania, by posprzątać je po lokatorach, prócz starej kanapy, kupki śmieci i niechcianego obrazka znalazł także...konającego z głodu psa. Czy odebrało mu mowę? Z pewnością nie odebrało ludzkiego odruchu i tak Kamyk znalazł się pod opieką troskliwych opiekunów w schronisku. Trwała walka o życie... Szybko okazało się że los od poczęcia nie oszczędzał Kamyka - pies obarczony jest tak zwanym wielowadziem. Nie słyszy, ma zeza, rozszczep podniebienia i lekko zdeformowaną szczękę i "przypadkowy" układ szkieletowo kostny. Nerki słabo pracują, w pęcherzu grasuje okrutna bakteria... Serce bije jak dzwon, serce jest zdrowe, czyste i pełne szczenięcej miłości.

Kamyk jest wyjątkowy, po wstępnym leczeniu ze względu na potrzebę specjalistycznej opieki trafił pod opiekę Fundacji Boksery w Potrzebie. Od czerwca 2024 roku opiekujemy się nim dokładając starań by życie miał spokojne pozbawione bólu, pełne radości... cóż innego możemy mu dać?

Kamyk jakby zatrzymał się w rozwoju umysłowym, wciąż nie wiemy, czy to efekt wad (możliwego zapalenia opon mózgowych) czy może przeżytej traumy. Dlaczego piszę że zatrzymał się w rozwoju? Jest dużym szczeniakiem, w życiu nie dostrzega nic poza zabawą, bawić się, odpocząć, zjeść coś i wrócić do zabawy. Poprzytula się, pobawi... chętnie utnie sobie drzemkę. Nie skupia się na nauce i trudno o współpracę z człowiekiem w formie do jakiej przywykliśmy. 

Udało nam się wyleczyć zapalenie ucha środkowego, odbarczyć ze zbędnego płynu co bardzo mocno poprawiło komfort życia psa, nie traci równowagi i orientacji. Mimo dużej siły nie umie skoordynować ciała w zabawach z innymi psami - oczywiście nic sobie z tego nie robi. Dbamy o nerki odpowiednią karmą, suplementacją i ograniczaniem czynników niszczących. 

Już w schronisku w badaniu moczu wykryto oporną bakterię Klebsiella oxytoca. Już półtora roku toczymy nierówną walkę. Pies od początku jest pod opieką specjalisty nefrolog antybiotyki dobierane są na podstawie badań. Co jakiś czas krótko cieszymy się sukcesem - choć największy jest taki że Kamyk ma komfort, nie posikuje a bakteria się nie rozprzestrzenia. Ostatnią deską ratunku wydaje się druga tura leczenia convenią, poprzednio otrzymał trzy dawki - teraz zalecono ich pięć. Każda dawka leku wraz z badaniami to koszt około 700 zł, plus karma weterynaryjna - suplementy i opieka neurologiczna to spory koszt.

Nie ustąpimy losowi, zrobimy wszystko, co tylko możliwe i niemożliwe by był szczęśliwy. Nie pozwolimy by cierpiał. Nie naprawimy genetycznych wad, ale możemy wyleczyć pęcherz!