Z połamaną żuchwą czekałem w rowie... na cud!

Zbiórka zakończona
Wsparło 77 osób
2 850 zł (43,84%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 28 Lutego 2021

Zakończenie: 1 Października 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Sobota, godzina 21, odbieramy telefon. W słuchawce odzywa się policjant z prośbą o pomoc dla potrąconego psiaka leżącego w rowie. Nie było innej opcji, ruszamy! Policjanci oczekiwali przy psie do naszego przyjazdu...

Na miejscu zobaczyliśmy zwinięte w kłębek małe ciałko, wystraszone, obolałe z oczami pełnymi smutku. Jak się okazało, psiak stanął na wszystkie 4 łapy, co było dla nas pierwszym dobrym znakiem oceniającym jego stan. Nie mniej jednak widać było sporo krwi, choć w ciemnościach na drodze dobry kawałek od zabudowań ciężko było cokolwiek więcej dostrzec. Karmelka, bo takie dzielny chłopak na dobry początek dostał od nas imię, zapakowaliśmy do transportera i ruszyliśmy do Szczecina, gdzie była czynna przychodnia.

Tam został przebadany, zostały wykonane zdjęcia RTG i jak się okazało, Karmelek jest cały, poza połamaną żuchwą i wybitymi zębami. Ból, z jakim musiał się zmierzyć, jest nie do wyobrażenia! Niestety na miejscu weterynarze nie wykonywali operacji polegających na przywróceniu ciągłości kości żuchwy i jej unieruchomieniu. Psiak został zabezpieczony w leki przeciwbólowe, a my szukaliśmy dalej pomocy.

Sobota, środek nocy, a my z psem w aucie, który nie jest w stanie zjeść czegokolwiek! Nie pozostało nam nic innego jak jechać do całodobowej kliniki w Poznaniu, gdzie po uzgodnieniu telefonicznym takie operacje są wykonywane przez specjalistów... W Poznaniu Karmelek został wstępnie przebadany i pozostał w szpitalu, gdzie do czasu pełnej diagnostyki i operacji będzie karmiony dożylnie.

W klinice psiak okazał się delikatny i przyjazny, nawet nieśmiało postanowił się do nas przytulić, jakby chciał podziękować za ratunek.

Podczas wstępnej oceny kosztów pobytu Karmelka w klinice kwota została określona na poziomie około 4500 zł. Jeśli będzie konieczne wykonanie tomografu, to koszt wzrośnie o kolejne 1000 zł, a doliczając do tego wizytę w Szczecinie za około 350 zł, wyżywienie, paliwo, kontrole, dodatkowe nieprzewidziane wydatki jest to kosmiczna kwota! Nie wiemy jak prosić o pomoc. Jego smutek jest przerażający, a my obiecaliśmy mu pomóc... Mamy ogromną nadzieję, że wspólnie damy radę!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
59 zakończonych zbiórek
Wsparło 77 osób
2 850 zł (43,84%)
Adopcje